Świąteczny weekend za nami. Tylko jeden kilogram na plusie, choć czuję się jakby to było conajmniej dziesięć. Wczoraj w moim biedronkowym zakupowym koszyku wylądował szpinak, jarmuż, kiwi – czas na …
Archiwum miesiąca:
kwiecień 2014
Był domowy chleb. Były muffinki. A i owszem. Dzieci, w tym jedno zaliczające tysiące skoków rozwojowych, mega absorbujące i sprawiające, że waga rodziców sama idzie w dół dzięki robionym dziennie …
5:30. Mały paluszek, z nieobciętym paznokciem próbuje wcisnąć mi gałkę oczną do środka. Niepewnie otwieram oczy i od razu włączam tryb skrzywionej Basi Szmydt, narzekającej na otaczający świat. Od czego …