Te domki znalazłam na jakiejś wyprzedaży za grosze. Niestety po pierwsze były w różowym kolorze, a po drugie po prostu mi się nie podobały. Pierwotnie miałam je po prostu pomalować farbami. Te jednak postanowiły się skończyć, co jednak dało dobry finał i efekt końcowy jest dla mnie bardziej niż zadowalający. Godzina pracy i w naszym domu mamy kolejne dzieło DIY, które jak wiadomo cieszy podwójnie.
Moje domki, których użyłam w tym projekcie są gotowcami, kupionymi w Pepco. Myślę, że są na tyle proste, że można je wykonać samemu z kilku deseczek.
Będziecie potrzebowali kleju (Magic), nożyczek, linijki i kredy lub ołówka. No i rzecz najważniejsza – kolorowe tkaniny. Ja swoje tkaniny bardzo rzadko kupuje w sklepie z materiałami. Zdobywam je w lumpeksach lub odzyskuję ze starych lub za małych ubrań. Te na dzisiejszych domkach pochodzą między innymi ze starej piżamy i dziecięcych spodenek kąpielowych. Wystarczy się rozejrzeć, by znaleźć coś, co idealnie będzie nadawało się do waszych projektów.
Na tkaninie odrysowałam najpierw kształt całego domku, wycięłam go i przykleiłam na jego dnie.
Kolejne ściany potraktowałam tak, jak widoczne jest to na zdjęciu. Chciałam uniknąć nadmiernej ilości kawałków tkaniny i odklejania się ich na krawędziach, więc obłożyłam boczne ścianki podwójną długością tkaniny,. Boki domku to jeden długi pas tkaniny w kontrastowym kolorze, który pozwolił uniknąć rownież zbyt wielu łączeń. Pamiętajcie, żeby założyć ją też z tyłu domku.
Rogi domku zakleiłam paskami tkaniny.
Tak wygląda gotowy domek.
Tak z lokatorami, w sąsiedztwie drugiego, który również został przeze mnie potraktowany kolorowymi szmatkami.
A tak w pokoju mojego starszego syna, zawieszony na ścianie.
2 komentarze
Pudełka są extra – ja lubię takie przerabianie dodatków – sama działałam kiedyś ze starą zasłonką, wyklejałam nią szuflady. Drewno pokryte materiałem jest super!
Świetne domki!!! Zawsze kojarzyły mi się z pokojem dziewczynek, ale jak widać w męskim pokoju również dobrze wyglądają. Od dawna zabieram się za półki w pokoju synka. Może czas zrobić z nich domki dla figurek 🙂 pozdrawiam Hania