fbpx

WIELKANOC 2015

Autor: Basia Szmydt

Każda okazja by poczuć się wyjątkowo, by pobyć razem z najbliższymi, pomiętosić się na maksa, celebrować momenty jest dobra. Oczywista oczywistość. Dawno temu obiecałam sobie, że nie będę się spinać kiedy będą zbliżały się Święta. Nie będę szorować mieszkania, gotować miliona potraw i stresować się byle czym. Nie to jest najważniejsze. Z reguły łatwo powiedzieć – trudniej zrobić. No cóż okazuje się, że po kolejnych z rzędu świętach jestem w tym coraz lepsza. Co prawda umyłam okna, ale Mały Marcin stwierdził, że mało dokładnie i poprawił nawilżaną chusteczką. Po raz pierwszy w życiu się nie przejadłam. Odpuściliśmy świąteczne gotowanie prawie w całości. Głównie dzięki zaproszeniu na obiad przez moją mamę 🙂 Zamiast tego kokosiliśmy się na sofach oglądając filmy i pełnometrażowe bajki. Czytaliśmy, graliśmy w scrabble’a i spacerowaliśmy, mimo iście zimowej pogody. Odnaleźliśmy czas na piwo z przyjaciółmi i randkę. I według mnie właśnie tak powinny wyglądać nasze idealne święta. Nie zmieniłabym niczego. Może tylko liczbę przyjęć, które trzeba zaliczyć, tak żeby można było się z każdym bliskim zobaczyć. Najchętniej wszystkie połączyłabym w jedno wspólne biesiadowanie.
Podczas Świąt mój mały chłopczyk – Michał, skończył 5 lat. Dokładnie 5 lat temu, w Wielką Sobotę, w jednym z lubelskich szpitali krzyknął głośno po raz pierwszy i już na zawsze wszystko w naszym życiu zmienił. Pamiętam, że na szpitalnych korytarzach panowały wtedy ogromne pustki – wszyscy świętowali w domach. Moje dziecko właśnie zalicza kolejny skok rozwojowy. Olbrzymi! Z dnia na dzień staje się chłopakiem. Nie słodkim maleństwem, którego bezkarnie wszędzie całowałam, ale chłopakiem, który ma ogrom swoich spraw. Wzruszam się jak jasna cholera 🙂

_MG_3335 (Kopiowanie) IMG_3308 (Kopiowanie) IMG_3326 (Kopiowanie)

Wyplatam barwinkiem koszyczek wielkanocny. Prasuję serwetkę, którą zrobiła moja babcia. Bracia jedzący w piżamach marchewkowe muffiny. Dziadek totalnie zakochany w swoich wnukach. Tomek beztroski na huśtawce. Ja w jego obiektywie. Momenty.

IMG_3219 (Kopiowanie) IMG_3229 (Kopiowanie) IMG_3266 (Kopiowanie) IMG_3267 (Kopiowanie) IMG_3272 (Kopiowanie)
_MG_3365 (Kopiowanie)_MG_3378 (Kopiowanie)IMG_3421 (Kopiowanie)IMG_3442 (Kopiowanie)IMG_3444 (Kopiowanie)IMG_3448 (Kopiowanie)IMG_3515 (Kopiowanie)IMG_3525 (Kopiowanie)IMG_3548 (Kopiowanie)IMG_3564 (Kopiowanie)IMG_3574 (Kopiowanie)
Jak minęły Wasze Święta?

Loading

Spodobają Ci się także:

9 komentarzy

patibloguje 8 kwietnia, 2015 - 9:11 am

U Ciebie jest tak radośnie, że mam ochotę stworzyć podobny dom. 🙂 Moje wymarzone święta jeszcze przede mną…

Reply
Basia Szmydt 14 kwietnia, 2015 - 12:32 pm

dziękuję :*

Reply
Anja 8 kwietnia, 2015 - 10:27 am

Lubię Twój blog i nie znam Cię osobiście, ale Ciebie też lubię 🙂 fajnie tu jest.

Reply
Basia Szmydt 14 kwietnia, 2015 - 12:32 pm

dziękuję 🙂

Reply
Basia Szmydt 14 kwietnia, 2015 - 12:33 pm

🙂

Reply
daywithcoffee 8 kwietnia, 2015 - 1:39 pm

Strasznie lubię Twoje zdjęcia, są takie naturalne i pełne miłości! Moje wymarzone święta, „samodzielne” i z przyszłym mężem dopiero gdzieś w marzeniach… 🙂

Reply
Basia Szmydt 14 kwietnia, 2015 - 12:34 pm

dziękuję 🙂

Reply
Baska 10 kwietnia, 2015 - 10:45 am

Żurek Wygląda bardzo pysznie 🙂

Reply
Ada 21 kwietnia, 2015 - 9:33 am

Piękne zdjęcia 🙂

Reply

Zostaw komentarz

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Ok, rozumiem