Tramwaje!
Fontanny!
Kilometry wydeptane na warszawskich ulicach.
Mrożona kawa.
Sińce pod oczami.
„Mamo tańcz!” Mama tańczyła.
Smak jabłek jedzonych o 23:30 pod nocnym sklepem na Woli.
Po jednym dla każdego.
Spełnione marzenie moje i Tomka, rodem z serialu Beverly Hills 90210 – zdjęcia w automacie!
Dzień nad jeziorem.
Sińce pod oczami.
3 strony książki przeczytane w spokoju.
Bracia.
Kiedyś się wyśpimy.
22 komentarze
Znów zauroczona!
:*
ojj się działo 😉
🙂
oj Basiu Basiu, jak ja Ci tej Wawy zazdraszczam, ale tak raz na jakis czas 🙂
tak jak ja Tobie morza permanentnie! 🙂
Zdjęcia w automacie to jest to – zawsze jak jakiś znajdę to staram sie w nim zrobi fajne fotki 🙂 Najfajniejsze to chyba takie z Włoch, gdy z koleżanką schowałyśmy się w automacie przed deszczem. Kilka lat nosiłam te fotki w portfelu, potem niestety zaginęły, ale samą sytuację pamiętam jak dziś.
niesamowitych emocji mi dostarczyły 😛
cudne zdjęcia, rodzinka w komplecie 🙂 ale pięknie braciszek troszczy się o braciszka :))) Ty to masz fajnych chłopaków i to aż trzech !!
rany zdjęcia z automatu są super, a ja jeszcze nie mam ani jednego …
p.s przewijam scrollem do góry strony, zerkam na wasze automatowe zdjęcie jeszcze raz i krztuszę się poranną kawą (uff żyje) 😉 jeju jak mi niezmiernie miło ! żuczek w ulubionych i do tego u Ciebie ! dziękuję :*
to jak się braciszek troszczy – to złapany moment jeden na milion:) do automatu koniecznie idz! radocha jak talala 🙂
:*
Piękna ty :*
przeuroczy ten twój najmłodszy 🙂
🙂
Jak miło popatrzeć na taką aktywną rodzinkę :). A zdradzisz gdzie to jezioro? Gdzieś blisko Warszawy? Wciąż poszukuję takich miejsc w okolicy stolicy 🙂
Pojezierze Łęczyńsko – Włodawskie, okolice Lublina. 63 jeziora do wyboru do koloru. 🙂
Ooo, dopiero co stamtąd wróciłam 😀 z okolic Parczewa, mamy tam takie jedno jezioro i ośrodek do którego jeździmy co roku 🙂
a któro jezioro? 🙂
Bialskie, miejscowość Białka 🙂
Wiesz co dobre 🙂
Droga Barbaro 😉 zdradz prosze jaki kolor farby uzywasz do wlosow 😉 i najlepiej z jakiej firmy 😉 marzy mi się podobny odcień, a po wczorajszym malowaniu wyszlo coś bardziej na kolor rudego buuuuuu
Biorę to co jest w promocji w rossmanie:) ważne, żeby pani opakowaniu mi sie podobala;)
Sredni braz zazwyczaj.
Aaaaa dzięki 😉 ja miałam czekoladę hihi pewnie dlatego ta różnica ;)))))
Zakochałam się w tym zdjęciu, na którym jeden z Twoich maluchów leży na kocyku, a drugi go smaruje kremem. Boskie 🙂 <3