fbpx

7 RZECZY, KTÓRE POWIEDZIAŁABYM SOBIE NA POCZĄTEK DOROSŁEGO ŻYCIA (wersja audio)

Autor: Basia Szmydt

 

 

Jestem typem słuchacza i obserwatora. Lubię patrzeć na ludzi, kiedy oni nie widzą, że patrzę. Lubię ich słuchać, nie zawsze wtedy, kiedy mówią bezpośrednio do mnie. Inspiruję się, analizuję godzinami przeprowadzone rozmowy, lgnę do tych, którzy są albo na maksa pozytywni, albo po prostu interesujący. Często interesujący dlatego, że tak bardzo przypominają mi mnie samą sprzed 10 lat.

Ostatnie miesiące to dla mnie czas bardzo intensywny. Spotykam dziesiątki kobiet, a każda z nich wjakiś sposób walczy. Różnią się od siebie prawie wszystkim i każda z nich jest inna, niepowtarzalna, unikalna. Pamiętam prawie wszystkie twarze. Jednak prawie każda z nich ma tę cholerną wspólną cechę – BRAK WIARY W SIEBIE. Czasem totalny. Dodatkowo mogą robić doktorat z zamartwiania się, mogą prześcigać się która z nich ma większe wyrzuty sumienia, i która na koniec dnia bardziej pada na twarz, bo przecież perfekcjonizm górą i nikt tak jak ona nie pozmywa podłogi.

Znasz to? Masz wrażenie jakbym mówiła o Tobie? Kobieta waleczna, kobieta zmęczona, kobieta uśmiechnięta mimo wszystko, choć chyba nie wszystko poszło tak jakby sobie tego życzyła.

Mam 31 lat i odkąd skończyłam 30 postanowiłam żyć po swojemu. To nie miał być wpis z cyklu czego żałuję, jednak taki może być jego wydźwięk. To będzie 7 rzeczy, które powiedziałabym sobie gdybym miała taką możliwość na początku dorosłej  życiowej drogi. To 7 rzeczy, które chcę powiedzieć każdej z Was. Wiem, że tam jesteście –  Pan Google Analytics mi podpowiedział 🙂
Przeczytajcie i wprowadźcie w życie choćby od teraz. Jesteście tego warte 🙂

Zacznę więc przewrotnie od samej siebie: Droga Basiu…

1. PROSZĘ PRZESTAŃ SIĘ PORÓWNYWAĆ DO INNYCH.

W przeciwnym razie jest duża szansa, że stracisz kilka lat swojego życia na pozwalanie sobie, by czuć się gorszą od innych, zamiast ten czas poświęcić na odkrywanie siebie, swojej osobowości, charakteru i na bycie sobą po prostu. Ja ten czas straciłam, choć pewnie był potrzebny. Straciłam go i pozwoliłam sobie na to, by czuć się grubszą, mniej fajną, głupszą, brzydszą, biedniejszą i z krótszym CV niż inni. Spotykając kogoś zamiast czerpać z każdego to, co najlepsze, wyszukiwałam w nim wszystko to, czego ja nie mam. Totalnie zapominając o swoim unikalnym „ja”. Znasz to skądś? Czujesz się gorsza, nawet wtedy, kiedy właśnie masz na sobie najlepszą sukienkę. Doszukujesz się wciąż swoich wad, braków, zamiast wyprostować plecy, unieść brodę wysoko, uśmiechnąć się i po prostu być sobą? Przestań. Po prostu. Jesteś wystarczająco dobra. Nie porównuj się wciąż do innych, bo u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona.

2. IDŹ ZA GŁOSEM SERCA. NIE ROZUMU.

Prawie zawsze wybierałam bezpieczną opcję. Rozum był moim drogowskazem. Rozum uwielbiał takie sformułowania jak „To nie wypada!”, „Co ludzie powiedzą?!”. Rozum mnie ograniczał. Nie jestem w stanie wyliczyć z ilu rzeczy zrezygnowałam, ile mnie ominęło, bo bałam się wyjść przed szereg i porzucić wszystko to, co podpowiadał mi rozum. Z przestraszoną miną, bojąc się wyjść poza utarty schemat.

Chcesz przefarbować się na blond, choć całe życie byłaś brunetką – zrób to i zobacz co się stanie.
Chcesz zmienić zawód, choć całe życie uczyłaś się na prawnika, bo tak chcieli rodzice – zrób to i zobacz co się stanie.
Chcesz zostać blogerem – zrób to i zobacz co się stanie. Ale zrób to do cholery, zamiast wciąż płakać nad złym losem. Wyjdź za mąż za tego kolesia poznanego na wakacjach, zrób ten tatuaż, zaśpiewaj na karaoke. Ucz się, zdobywaj, pytaj i spełniaj życzenia swojego serca. Za 10 lat będziesz sobie wdzięczna.

3. NIE ZAMARTWIAJ SIĘ.

Oh w tym jesteś mistrzynią! Zamartwianie się to nasza cudowna specjalność. Lubisz to tak jak ja, prawda? Martwić się o to czy jesteś dostatecznie dobrą matką, czy dzieciom nie zaszkodzi ten batonik, który dajesz im raz na kwartał, czy na pewno uda Ci się schudnąć do 55 kg w miesiąc, bo przecież wtedy wszystko się zmieni. Martwisz się, że nie wiesz jak rozwinąć swoją karierę, że nie zdążysz z projektem na czas. Powodów jest setki, a każdy z nich wypełnia Twoją dobę na maksa. I tylko sen daje wytchnienie.

Zdradzę Ci sekret – nie martw się. Odetnij się od przeszłości, te dni są już martwe, niestety. Nie zamartwiaj się przyszłością – te dni jeszcze nie nadeszły. Rób tak, by każdy dzień przeżyć najlepiej i najradośniej jak potrafisz. To rodzaj samoleczenia – wiem coś o tym. To oczywiste, że martwienie się leży w ludzkiej naturze, zwłaszcza jeśli dotyczy tego, co ma dopiero nadejść. Zamiast jednak mielić w głowie po raz setny czarne wizje, spróbuj na zimno przeanalizować problemy jeśli takie są, zdobyć wszystkie informacje potrzebne do ich rozwiązania i rozwiązać je wtedy, kiedy jest na to czas. Nie wcześniej. Jeśli trzeba – pogódź się z porażką i idź dalej. Nie wracaj i nie obwiniaj się za wszystko. Niech każdy Twój błąd i każdy sukces będzie lekcją. Tylko na litość boską przestań się wciąż martwić! W przeciwnym wypadku będziesz miała zmarszczki w wieku 30 lat. Tak jak ja.

4. NIE KAŻDY MUSI CIĘ LUBIĆ.

Im wcześniej sobie to uświadomisz – tym lepiej dla Ciebie. Zobaczysz jak lekko zrobi Ci się na sercu i w głowie, kiedy odkryjesz, że nie musisz się starać by każdy Cię lubił.

Ludzie lubią Ci mówić jak masz żyć, informować Cię co jest dobre, a co złe, i co Ty powinnaś zrobić inaczej, żeby wpasować się w ich kanon zajebistości. Ludzie mogą być toksyczni dla Ciebie wiesz? Mogą sprawiać, że będziesz się stresować tylko i wyłącznie dlatego, że tak bardzo chciałabyś, by Cię lubili. Uświadom sobie Mała, że nie każdy musi Cię lubić. Po prostu. Teściowa, bratowa, siostra również nie. Weź to na klatę i rób swoje.

5. ZAŁÓŻ WŁASNE KONTO W BANKU.

Zmień nazwisko na Niezależna. Finansowo rzecz jasna. Załóż własne konto i nie bój się sytuacji kryzysowych, czyli takich, w których zostajesz bez grosza.

Znasz to uczucie, kiedy właśnie pokłóciłaś się z mężem, a musisz poprosić go o kasę? Przyjemnie? No właśnie.
Miej swój bufor. Zawsze. Stwórz sobie miejsce pracy, bierz zlecenia, umowy o dzieło, dawaj korepetycje. Wszystko, co zapewni Ci dodatkowy dochód, w sytuacji, kiedy pracować nie możesz, bo jesteś na macierzyńskim, wychowawczym etc. Nie daj sobie wmówić, że teraz czas na bycie w domu z dziećmi, a na karierę przyjdzie czas. A co jeśli nie przyjdzie, a on odejdzie?

6. PERFEKCJONIZM JEST PRZEREKLAMOWANY.

To jasne jak słońce, że wystarczy Ci 3 h snu przerywanego płaczem dziecka i możesz rozpoczynać kolejny dzień z uśmiechem na ustach. Potem przed szóstą zrobisz pranie, nastawisz trzydaniowy obiad, wysprzątasz mieszkanie, zrobisz sobie paznokcie. W ciągu dnia znajdziesz czas na czytanie dzieciom, ogarnięcie męża, weźmiesz udział w jakimś kursie, by być jeszcze lepszą, a przy tym powkurzasz trochę inne będąc wciąż uśmiechniętą boginią. Serio?
Musisz zgrywać Kapitana Planetę? Daj sobie pomóc tam gdzie to możliwe. Pracuj na to, byś mogła zaprosić do swojego domu nianię i panią do sprzątania. Deleguj, zlecaj, pozwól, by ktoś zrobił coś za Ciebie. Na pewno nie będzie to tak perfekcyjne, gdybyś sama to zrobiła, ale uwierz mi życie ma nie być perfekcyjne, życie ma być przyjemne.

7. NIE ZGADZAJ SIĘ NA PÓŁŚRODKI.

Jak kochać to księcia. Jak kraść to miliony.
Nie zgadzaj się na bylejakość.
Nie zgadzaj się na złe traktowanie i brak szacunku tylko dlatego, że potrzebujesz pieniędzy.
Nie zgadzaj się na nudę w łóżku tylko dlatego, że on nie wie i nie chce wiedzieć jak sprawić Ci przyjemność.
Nie zgadzaj się na to, by żyć na pół gwizdka, bo ktoś powiedział Ci, że inaczej nie wypada.
Nie zgadzaj się na niewygodne buty, gryzące swetry, nieświeże jedzenie, nieciekawe książki i ludzi, którzy zbyt dużo i zbyt głośno gadają.
Mierz wyżej! Uwierz – nie jesteś aż tak wielką szczęściarą, by przedłużyć swoje życie o jeszcze jedno. Spraw, by to które masz było świętem.

 

Kończąc tego posta przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Chyba najważniejsza. DBAJ O SIEBIE. Tak często jak to możliwe. Masuj plecy, nawilżaj ciało balsamem, rób manicure, podcinaj końcówki, wklepuj samoopalacz, ucz się języków, bierz udział w warsztatach, ćwicz swoje ciało, poznawaj nowych ludzi, wybierz się raz na jakiś czas do kina czy do teatru i zawsze znajdź czas na książkę i dobry seks. W imieniu redakcji – Judyta (Basia).

Loading

Spodobają Ci się także:

24 komentarze

Diana 22 lutego, 2016 - 4:44 pm

Basiu fajna forma wpisu z tym nagraniem! A tak w ogóle to całkiem inaczej wyobrażałam sobie Twój głos 🙂

Reply
eboum 22 lutego, 2016 - 5:51 pm

Zupelnie sie zgadzam ze stwierdzeniem „zycie nie ma byc perfekcyjne, zycie ma byc przyjemne”. Dodam tez, ze mam byc nasze, takie jakie my chcemy aby bylo! Nie ma sensu porownanywac sie do innych, robic to, czego ktos chce od nas! T’en „ktos” zycia za n’as nie przezyje!
Do listy dodam jeszcze troche zdrowego egoizmu i krotka pamiec do tego, co przykre i nieprzyjemne.
A co dbania ô siebie – maseczka na wlosy tuz przed sprzataniem i chwile pozniej 2 w 1 – slniacy dom i slniace wlosy!
Bardzo dobry t’en twoj post! Bravo!

Reply
Katjuszka 22 lutego, 2016 - 7:08 pm

Uwielbiam Twój głos! 🙂

Reply
Basia Szmydt 22 lutego, 2016 - 7:12 pm

<3

Reply
Monika 22 lutego, 2016 - 7:23 pm

Droga Redakcjo, dziekuje za usmiech, ktory podarowalas mi o 20:22 w dniu 22.02.2016 roku. Bacio

Reply
Kaja 22 lutego, 2016 - 8:55 pm

Pozostaje mi pogratulować. .. 😉

Reply
anusska 22 lutego, 2016 - 10:17 pm

OJACIE, to było cudowne <3

Reply
Karolina 23 lutego, 2016 - 2:30 am

Najlepsza <3
:*

Reply
Marta 23 lutego, 2016 - 5:29 am

Wow!Witaj
Glos rowniez mnie zaskoczyl
Czekam na kolejne posty

Reply
Ola 23 lutego, 2016 - 7:58 am

UWIELBIAM Cię, a kilka punktów chyba muszę wyryć sobie na ścianie(albo może w głowie wystarczy?:-))

Reply
marucia 23 lutego, 2016 - 9:02 am

No jakbym czytała o sobie wiecznie dążąca do perfekcji, ciągle za czymś goniąca.. tylko z tym uśmiechem u mnie gorzej, bo nie zawsze on u mnie na twarzy. Muszę popracować nad sobą.
A! i głos tak bardzo mnie zaskoczył ale to chyba normalne, że zawsze po usłyszeniu albo zobaczeniu pierwszy raz osoby, którą się zna dłużej np. z życia blogowego mówimy: „inaczej sobie ciebie wyobrażałam”
marucia

Reply
Ewa 23 lutego, 2016 - 3:44 pm

Brawo!

Reply
głodzik 23 lutego, 2016 - 4:25 pm

Radio Baśka 🙂

Reply
Monika Mo 23 lutego, 2016 - 9:15 pm

Kocham ten wpis, za wszystko i za wersję audio! <3 <3 <3

Reply
salusiowo 24 lutego, 2016 - 1:14 pm

Extra tekst
A w dodatku sama prawda!

Reply
Bilib World 24 lutego, 2016 - 4:37 pm

Bardzo mądry wpis. Zawarłaś wszystko to, co sama bym sobie powiedziała. W sumie, żyję w taki sposób jaki opisałaś. Chyba trzeba do tego dorosnąć, dojrzeć, by przestać przejmować się tym co pomyślą inni, nie godzić się na półśrodki lub zadowalać byle czym.

Reply
Wiola 25 lutego, 2016 - 9:31 am

Dziękuję Aniołowi, że mi Cię podesłał. Kocham Cię! Jesteś wspaniała!

Reply
Basia Szmydt 25 lutego, 2016 - 10:45 am

dziękuję 🙂 :*

Reply
Magdalena 28 lutego, 2016 - 6:56 pm

Niesamowicie trafic tu pierwszy raz,

przeczytac kilka postow z usmechem.

Miec kilka lat mniej od Ciebie

i dostac wszystkie swoje bledy jak kawa na lawe.

Basiu jestes niesamowita.

Bede tu czesciej,

Pozdrawiam!

Reply
AniaK. 1 czerwca, 2016 - 9:47 pm

..tak zwyczajnie proste rady..fajnie! mam trochę więcej lat niż Pani i trochę więcej doświadczeń,ale fajnie posłuchać młodą mądrą osobę-dziewczyny/młode kobiety powinny tu zaglądać! zazdroszczę Pani odwagi,by żyć po swojemu -ja długo jej nabierałam ,zmieniłam wszystko w swoim życiu będąc po 50 tce! i wiem od zawsze o czym Pani mówi-ważne aby ktoś tego posłuchał i przestał się bać! goraco pozdrawiam Ania.

Reply
desamparada 23 września, 2017 - 3:41 pm

Super tekst napisany ja mam 25 lat i chodzę na terapię odnośnie przemocy domowej, sama ciągle się martwię jak to zrobić co ktoś pomyśli. W domu aby mnie zniewolić to np zabraniano pracy nie pomyślano o tym, że będę potrzebować jakiś papierów na chorobę sama to teraz ogarniam. Kiedyś też popełniłam głupotę i mnie nie szanowano i ja się na to zgadzałam. Wierzyłam, że tak ma być a skąd to czułam ano z domu. Teraz po terapii pomału się uczę i to żyć jak ja chcę co ja chcę np kupić do domu, jaki kolor fryzury. Pierwszy raz trafiłam na blog przez blog niebałaganki odnośnie wpisu lumpeksu i zostanę na dłużej.

Reply
Monika Noemi 25 lipca, 2018 - 6:30 am

Basiu cudowny wpis bardzo dobrze się tego słucha

Reply
Marta 25 lipca, 2018 - 8:40 am

Pięknie, idealnie …już rozesłałam wszystkim moim koleżankom do poczytania

Reply
Alina 11 września, 2018 - 8:28 am

Oj…Tu mądra ,piękna kobieto……cudny post. ….dziękuję

Reply

Zostaw komentarz

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Ok, rozumiem