Przepis na bułeczki cynamonowe, które po norwesku nazywają się kanelboller jest banalnie prosty. W dzisiejszym poście pokażę Ci jak zrobić je krok po kroku. Jeśli zrobisz je raz, będziesz wracać do tego przepisu już zawsze. Te cynamonowe bułeczki uzależniają!
W moim dzisiejszym wpisie znajdziesz dokładny przepis na bułeczki cynamonowe. Nagrałam tez krótki film, żeby pokazać Ci jak je zrobić.
PRZEPIS NA NORWESKIE BUŁECZKI CYNAMONOWE KANELBOLLER:
Składniki na ciasto bułeczek cynamonowych:
- 150 g masła (82%)
- 0,5 l mleka (3,2 %)
- 50 g drożdży
- 1/2 łyżeczki soli
- 100 g cukru pudru
- 1 jajko
- 900 g mąki
- 2 łyżeczki kardamonu
Składniki na nadzienie bułeczek cynamonowych:
- 200 g miękkiego masła
- 180 g cukru lub cukru pudru
- 2 czubate łyżki cynamonu
Dodatkowo:
- jajko i 4 łyżki mleka do posmarowania bułeczek
- gruboziarnisty cukier
Jak zrobić kanelboller bułeczki cynamonowe?
W rondelku rozpuść masło i wlej do niego mleko. Zamieszaj, zdejmij z gazu i wystudź do temperatury pokojowej. Do dużej miski pokrusz drożdże i wlej przestudzone masło z mlekiem. Następnie dodaj resztę składników: sól, kardamon, jajko, cukier i prawie całą mąkę (zostaw szklankę do końcowego zagniatania).
Wymieszaj dokładnie ręką wszystkie składniki w misce, a następnie dodaj resztę mąki i wyrabiaj ciasto do momentu, aż będzie odklejać się od dłoni.
Miskę z ciastem przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 30 min.
W tym czasie zrób nadzienie. W miseczce wymieszaj do połączenia składników masło, cukier i cynamon.
Wyrośnięte ciasto podziel na dwie części. Każdą z nich rozwałkuj w prostokąt, posmaruj nadzieniem cynamonowym i zwiń w rulon (tak jak to jest pokazane na filmie). Następnie rulon pokrój na około 2 cm plastry. Weź blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i układaj na niej plastry lekko je rozpłaszczając.
Odstaw je do wyrośnięcia na kolejne 15-20 minut. W tym czasie rozgrzej piekarnik do 250 stopni.
Gdy bułeczki lekko wyrosną posmaruj ich wierzch roztrzepanym jajkiem wymieszanym z 4 łyżkami mleka.
Możesz dodatkowo posypać je grubym cukrem.
Piecz ok. 10 minut. Pilnuj tego pieczenia, bo bułeczki cynamonowe łatwo się przypalają.
Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, zabrane gdzieś na wynos w towarzystwie termosu z gorącą kawą.
Norwegia zdecydowanie pachnie cynamonem. Czuć to już na lotnisku.
36 komentarzy
O nie! Miałam w planach podobne bułeczki – w trosce o talię zrezygnowałam… Basiu, ten wpis to jednak znak! Idę rozmrozić masło:)
Nie bagatelizuj znaków ❤️
Basiu! Piękny film. Aż się chce biec w srodku nocy do kuchni i piec:) Zdolna z Ciebie bestia (w kuchni i za kamerą :)).
Dzięki Kasiu, za kamerą to mąż, ja jestem od montażu
Dziękuję Ci za przepis.
Znajdziemy okienko między lekcjami zdalnymi i będziemy piec. Tak, w tamach… ZPT
Dziś w Polsce zapowiadają piękne słońce to i może wypad do lasu. Z bułeczkami w plecaku.
Piękne zdjęcia.
Pozdrawiam
Super pomysł 🙂
I do tego książki Kamili Lackberg ( to nic że se Szwecji) i jest super
Systematycznie czytam twój Twój blog .Sercecznie pozdrawiam
Ania
To co szwedzkie, norweskie, islandzkie, duńskie się pięknie ze sobą miksuje moim zdaniem 🙂 książka albo serial ze Skandynawia w tle! Pozdrawiam ciepło ❤️
Mam takie wspomnienie z dzieciństwa, że zawsze w weekend było domowe ciasto, staram się aby moje dzieci też miały takie słodkie wspomnienia z domu rodzinnego (choć nie tak regularnie), w ten weekend planuję przygotować bułeczki z Twojego przepisu. A w planach weekendowych wizyta u rodziców na wsi i spacer do lasu to będą jak znalazł. Pozdrawiam gorąco.
świetny plan! 🙂
Extra ten filmik i przepis. Zrobie na pewno. Pozdrawiam
Dzięki 🙂 super!
Świetny przepis, będę próbować. Ale mam pytanie – ile wyjdzie bułeczek z tego przepisu?
Mnie wyszło ok. 40 z tego przepisu.
Przepyszne!!! Właśnie wyjęłam z piekarnika i cała rodzina się zajada. Dziękuję Basiu za super przepis 🙂
Super! Na zdrowie 🙂
Zrobiłam! Ilość jak dla wojska, ale to nic – są obłędne ❤ jedynie mam pytanie – czy w razie czego można je zamrozić? Mówię o tych Już upieczonych. Bo czuję, że nie podołamy 🙂
Nigdy nie mroziłam. Jedyne co mogę doradzić to wstawić drugą część ciasta do lodówki i następnego dnia zrobić kolejną porcję.
Bułeczki wyszły super!!! Zajadamy się cała rodziną, nawet staremu zasmakowały a jemu Radko co smakuje:)
Koniecznie uważajcie na czas, pierwsza partie piekłam 11 minut i już mi się spaliły z góry.
Buziaki, dzięki za przepis !
Matko świnta! Jakie to jest pyszne! Właśnie pieczemy druga partię.. czy tylko mi po upieczeniu troszkę się rozkleiły ślimaczki? Tak jakby wypłynęło całe nadzienie (albo się wchłonęło) przepyszne wyszły
Basiu, jak Ty to robisz, że w każdym stworzonym przez Ciebie słowie, w każdym zdjęciu i w każdym kadrze jest taka magia? Że czytając i oglądając to czuję się tak jakbym właśnie tam z Tobą była. Tak wyraźnie czuję ciepły zapach drożdży, masła i cynamonu, czuję czystość i chłód norweskiego powietrza, słyszę szum wody, jakbym była obok… 🙂
Niezwykła z Ciebie kobieta 🙂
Bardzo mi miło – dziękuję! 🙂
Zrobiłam, są obłędne 🙂 Moje dzieci się zajadają ze smakiem. Bardzo Ci dziękuję za ten przepis :* Pozdrawiam
Super 🙂
Kocham cynamon. Powinien być refundowany 🙂
Jakie one są super. Można je zamrozić a później rozmrozić w mikrofalówce lub w piekarniku i są nadal pyszniutkie i ciepłe 🙂 właśnie to rozwiązanie testowałam 😉
Super! 🙂
Ciekawie i apetycznie wyglądają 🙂 często staram się piec zarówno słodkości jak i inne pieczywa. Moja rodzina bardzo lubi moje wypieki. Bułeczek cynamonowych jeszcze nie próbowałam, ale na pewno wypróbuję przepis. Moje dzieci chętnie próbują nowości, które im zaserwuje. Mam nadzieję, że im zasmakują 🙂
Upiekłam dziś, są fenomenalne!!! Były 😉 Nie zostało nic na jutro…Dzięki! Radosnych Świąt i miękkiego lądowania w Polsce 🙂
Jadłam kiedyś takie w Szwecji, pyszne!
Basiu, czy ta Twoja mąka na filmiku była orkiszowa? Bo taka jakaś ciemniejsza… Wiem, że takową wykorzystywałaś w innych przepisach, a jeśli orkiszowa, to jaka, zwykła czy pełnoziarnista? Dziekuję za inspiracje cynamonowe!
Na filmie jest mąka pszenna zwykła, gdy używam orkiszowej to zazwyczaj pszennej.
Basiu, upieczone na domowego sylwestra, po ciastach świątecznych to był prawdziwy strzał w 10! Do tej pory piekłam cynamonki z innego przepisu, robiłam wówczas koło setki maleńkich ślimaczków, też bardzo smaczne. Te są szybsze w robieniu, bo o dziwo, nie robi się tu zaczynu. Od razu wszystko zmiksowałam w kolejności podanej w przepisie. Zmniejszyłam jedynie cukier w masie do 150 g, częściowo zastępując cukier puder drobnym cukrem trzcinowym demerara, no i nie byłabym sobą, gdybym nie zwiększyła ilości cynamonu do 4 solidnych łyżek. Ciężko było tę masę urobić, ale warto było. Teraz chyba na nasze wyjazdy w góry będę wykonywała Twoją wersję cynamonek. Bo ciasto jest mięciutkie, przepyszne na ciepło, ale i dzisiaj pyszne! W puszce czy pojemniku przechowywane wcale się nie zsycha. Wszystkim smakuje! Aaaa, wyszło mi ponad 40 sztuk! Dziękuję za kolejną inspirację!
Dobrego Nowego Roku!!!
Super, cieszę się 🙂 powiedz mi proszę z jakiej konkretnie mąki robiłaś? Po powrocie do Polski jedna z partii wyszła mi twarda i obstawiam, że to wina mąki właśnie.
Basiu, robiłam z normalnej mąki z miejscowego młyna, wyszły przepyszne, jeszcze w pojemniku zostało kilka na jutro i są mięciutkie. Trochę się martwiłam w trakcie pieczenia, bo mi to nadzienie w niektórych bułeczkach kipiało i wykipiało wokół niektórych ślimaków, ale nie wpłynęło to na smak, są na pewno bardziej puchate od mojej poprzedniej wersji cynamonkowej. Będę je brała na wyjazdy, jak te zwariowane czasy przeminą. Jeszcze raz dziękuję Ci Basiu!
no to cieszę się, że się udały i smakują 🙂