„Już niedługo” – najbardziej denerwujący mnie ostatnio zwrot.
Należę do osób niecierpliwych, która jednak tę swoją niecierpliwość całkiem nieźle potrafi po swojemu okiełznać.
Potrafię sobie wytłumaczyć, że mój umysł potrzebuje kilku tygodni, by przyswoić jakiś materiał i czegoś się nauczyć.
Rozumiem, że potrzeba czasu, by nauczyć dziecko korzystania z nocnika, i że choćbym bardzo chciała to nie przyspieszę tego stanu.
Brałam na klatę fakt, że muszę czekać kilka lat, by mój dom zaczął przypominać miejsce, w którym można mieszkać. W tym zakresie stałam się mistrzem zen. Jeździłam kilkadziesiąt razy wciąż patrzeć na te same zimne mury z dziurami zamiast okien i powtarzając magiczne „już niedługo”. Nie słuchałam tych, którzy mówili, że można szybciej, łatwiej i taniej. To ja byłam tą, która mówiła „powoli, wszystko w swoim czasie”. I na litość boską! Nie chcę już słyszeć, że to za wcześnie z tą przeprowadzką. Że łazienka nie skończona, kuchni brak, i że jak to tak?
A no tak właśnie. Jestem już spakowana od miesiąca. Od miesiąca żyję na kartonach i od miesiąca krok po kroku wprowadzam się do nowego domu. Z sukcesem. Ku przerażeniu mojego męża, rodziców i teściów nie przestaję się uśmiechać i zasiedlać kolejnych kątów nowego już domu zgrabnymi kartonami. Nie straszne mi zimne kąpiele – podobno to ujędrnia skórę. Nie straszne mi niewykończone pokoje i ta mikroskopijna ilość przedmiotów, które posiadamy – w końcu nie od dziś wiadomo, że minimalizm to coś, co mnie kręci. Brak ogrodu, to błoto, w którym niedługo będziemy tonąc również mnie jakoś specjalnie nie rusza.
Bo dość mam już tego „powoli”. Po prostu.
Czas zapuścić korzenie 🙂
Przeprowadzam się za kilkadziesiąt godzin.
Na koniec moja instagramowa radość podczas wnoszenia pudeł i nasza duma – wyczekana biała podłoga. Dołącza do kolekcji elementów domu z cyklu „kto wam to będzie mył”. Do następnego 🙂
22 komentarze
Ile ja bym dała żeby mieć taaakie okna we własnym domu! Jak myć to tylko takie zajebiste! To samo z podłogą jak mam zasuwac z mopem to tylko po pięknej podłodze amen! Czekam na więcej zdjęć <3
Baśka. Bez kitu. Geba mi się śmieje i właśnie dumam, co by Wam wysłać „na nowy dom”. Jak psychofanka jakaś 😛 Ściskam – ale radocha!
To to na tym zdjęciu na końcu to to salon??????? Boszzzz jak Ci zazdroszczę tego światła i tych okien <3 <3 <3 zazdrość poziom hard 🙂
Basiu, kuchnia będzie powierzchnią z jadalnią/salonem czy jakby osobne pomieszczenie? :))
Wszystko razem 🙂
Hahaha skąd ja to znam…
Jak robiliśmy remont w mieszkaniu i stwierdziliśmy, zę chcemy gres polerowany do kuchni to wszyscy – kto to będzie mył??
Ja teraz chcę w nowej, domowej sypialni wykładzinę w jasnym, a nawet białym kolorze – kto to będzie prał?? i to jeszcze przy psie i dzieciach??
Jak zobaczą projekt i 26 okien z czego dwa są szerokości 240 cm to oczywiście co słyszę: kto to będzie mył??
I o ile dobre rady w miłym tonie są ok, o tyle te z sarkazmem działają na mnie jak płachta na byka.
Przecież to mój dom, mój wybór, nie miałam zaćmienia jak wybierałam projekt i doskonale wiem ile będzie do mycia okien… 😉 I to, że będę prać wykładzinę częściej niż bym miała ogarniać panele też wiem. Ale to mój dom, więc chciałabym aby to mi pasował najbardziej 😉 dlatego w pełni Cię rozumiem 🙂
Amen 😉
rozumiem, rozumiem w 10000%
my od kilkunastu dni u siebie, co prawda wróciliśmy na nasze 60m w starym budownictwie 😉 ale czuję się tak, jakbym mieszkała w nowym apartamentowcu :))))
Panowie z ekipy cały czas gdzieś się kręcą, drzwi nie ma, żyjemy na pudłach, ale nic mnie nie rusza 😉 mam nadzieję, że moja cierpliwość dotrwa do końca 😉
i te Twoje okna… , świetna podłoga! och i ach 😉
A ii jeszcze jako wierna fanka widzę nowości w elewacji?! co to, co to? Pokaż z zewnątrz :)) Pech chciał, że zaczynam budowę więc każdy post budowlano/wnętrzarski jest dla mnie inspiracją 😀 🙂
pokażę pokażę w swoim czasie 🙂 elewacja to drewno, zdaje się, że sosna, ale małżonka muszę podpytać, bo to jego działka 🙂
Cudowny dom! . A biała podłoga … to nie lśniąca biel parkietu jest w domu najważniejsza, tylko Ludzie i serce, które w ten Dom wkładają ;))
Pięknie i gratuluje cierpliwości, życząc powodzenia w nowym domku 🙂
Nie wiem jak to możliwe, ale sama jestem podekscytowana tą Waszą przeprowadzką. Zachwycam się Waszymi kontami. Pięknie tam! I cieszę się, że tutaj jesteś częściej bo uwielbiam to miejsce! : )
Pięknie! Przepięknie!!!
Jakie jasne wnętrza, duże okna – moje marzenie!
to jest najbardziej ekscytujący moment życia. jeżeli marzyliście o domu – gratuluje. my marzyliśmy o mieszkaniu i jak dwa porody pamietam tamta pierwsza noc.
sentymenty. piekne sprawy.
badzcie szczesliwi, przyjade po sukienke osobiscie!
podloge umyje, wczoraj dalam rade umyc taka z magazynu, ktory wykupiła dla nas P. – ma osiem lat i nigdy nie był otwierany.
szczęścia, B.T.M.M
! cudny dzien!
Mimo, że nic ne jest zrobione, to i tak wasze wnętrze już mnie zachwyca! 🙂
Uwielbiam takie przestronne wnętrza 🙂 wiem, że ciężko to utrzymać w czystości, ale nic na to nie poradzę 😛
GO for IT!
Piękny salon, ciekawe jak go umeblujecie 🙂
Czy ta podłoga jest z żywicy? Proszę napiszą jak się sprawuje? !! Sama się zastanawiam czy taką zrobić w przedpokoju i łazience 🙂 Tylko trochę się obawiam czy się nie porysuje :/
tak to żywica. Sprawuje się super, ale przygotuj się na jej codzienne mycie. Rysuje się jak większość materiałów, ale co kilka lat możesz ją odświeżyć. Ja ją kocham 🙂
mam białą podłogę w mieszkaniu i powiem Wam, że to był błąd! nigdy więcej! w moim przyszłym wymarzonym domu podłoga będzie szara, taka, żeby nie było na niej widać plam. niestety taka jest prawda, że przy małych dzieciach biała podłoga się nie sprawdza, trzeba by ją codziennie myć, a i tak zazwyczaj jest tak, że dopiero co ją umyjesz a już któreś dziecko ją zabrudzi 🙂