SERNIK WIEDEŃSKI najlepszy, bo według przepisu Babci Zosi

Według mnie jest to najlepszy sernik na świecie, ale ile fanów sernika tyle opinii na jego temat. Ten mój, babciny, jest zrobiony z dobrego, prawdziwego twarogu, który mielimy tylko raz (samodzielnie w maszynce do mielenia). Dla mnie gotowe masy sernikowe, które możemy kupić w marketach są absolutnie nie do zaakceptowania. W serniku muszę czuć ser, a nie serową papkę. I taki jest sernik wiedeński, który zawsze robiła moja babcia Zosia. Prawdziwie sernikowy! Za każdym razem, gdy przyjeżdżaliśmy do niej na Święta Wielkanocne, podłużne, oblane polewą czekoladową serniki, stygły sobie na tekturowych podkładkach, na ganku. Nikomu nie można było ich jeść przed świątecznym śniadaniem. Nikomu oprócz mnie, mojej siostry i reszty rodzeństwa 🙂  Babcia wysyłała nas na ten ganek z talerzykiem i nożem i pozwalała ukroić sobie solidny kawałek. Rozpieszczała nas bez reszty i była najmniej konsekwentną w egzekwowaniu ustalonych zasad babcią jaką świat widział. Byłyśmy z siostrą ogromnymi niejadkami i na tym serniku potrafiłyśmy przeżyć całą Wielkanoc – oczywiście, dzięki babci, która chroniła nas przed surowym wzrokiem rodziców i pozwalała jeść to, na co miałyśmy ochotę 🙂 Przepis na ten sernik napisany odręcznym, pięknym pismem babci mam oprawiony w ramkę. To strona, która kiedyś wyleciała z jej notesu z przepisami. Schowałam ją i przywiozłam aż tutaj, do siebie na wieś. Moja cenna pamiątka.

Składniki:

• 1,2 kg prawdziwego, dobrego twarogu
• 1 szklanka cukru (jeśli lubisz bardziej słodkie ciasta, możesz dać odrobinę więcej)
• opakowanie cukru waniliowego
• skórka otarta z dwóch cytryn
• 8 łyżek kaszy manny
• małe opakowanie rodzynek
• 7 jajek
• 4 łyżki mleka
• 8 łyżek miękkiego masła
• szczypta soli

Wykonanie:

Najpierw zmiel ser. Wystarczy raz. Ja używam do tego maszynki do mielenia.
Do zmielonego sera dodaj jajka, cukier, cukier waniliowy, kaszę manną, masło, mleko, sól i skórkę otartą z dwóch wyparzonych wrzątkiem i wyszorowanych cytryn. Jeśli masz i lubisz dodaj kilka kropel olejku migdałowego lub cytrynowego. Wymieszaj wszystko dokładnie, tak by składniki się połączyły. Rodzynki zalej wrzątkiem na 10 minut, potem odsącz i wmieszaj w sernikową masę. Z podanych proporcji upiekłam dwa okrągłe serniki, w blaszkach o średnicy ok. 25 cm. Przed pieczeniem blaszki wysmaruj masłem, następnie wylej do każdej masę sernikową i piecz przez godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza.
Moje dzieci i mąż uwielbiają sernik bez żadnej polewy, saute.
Babcia zawsze polewała swoje serniki czekoladową polewą robioną z masła i kakao.
Ja najbardziej lubię posmarować ciepły sernik cienką warstwą masy krówkowej i posypać uprażonymi na suchej patelni migdałami w płatkach.

• 

• 

Prosty i naprawdę pyszny.
Najlepiej smakuje na następny dzień, schłodzony.

Smacznego <3