

Dobrze, że jesteś!
Naprawdę cieszę się, że trafiłaś na moją stronę w Internecie. Wiesz dlaczego? Bo to jest naprawdę dobre miejsce w sieci i wierzę z całego serca, że zostaniesz ze mną na dłużej. Pozwól, że opowiem Ci trochę o sobie i o tym, jak to się stało, że zostałam blogerką, influencerką, przedsiębiorczynią i profesjonalną ogarniaczką domu (nie tylko własnego).

Jak to wszystko się zaczęło?
Zaczęło się od obejrzenia filmu „Nigdy w życiu” w którym Danuta Stenka zagrała Judytę – dziennikarkę, która w swoim ogrodzie odpowiadała na setki listów od czytelniczek kobiecego czasopisma i zawoziła je do raz na jakiś czas do redakcji do Warszawy. Oglądałam ten film kilkadziesiąt razy i za każdym razem myślałam: „wow, ona ma pracę marzeń!”.
Był rok 2013, a ja właśnie urodziłam drugiego syna. To właśnie na urlopie macierzyńskim po raz pierwszy dowiedziałam się czym jest blog i blogowanie i zapragnęłam tego samego: pisać, publikować moje zdjęcia, przepisy, pomysły i dzielić się z innymi moim spojrzeniem na świat. To miała być moja odskocznia od codzienności.


W najśmielszych snach nie podejrzewałam, że to zajęcie stanie się moim wymarzonym biznesem i pełnoetatową pracą, która każdego dnia sprawia mi ogrom radości.
W najśmielszych snach nie podejrzewałam, że w 2022 roku odbiorę na scenie z rąk Rinke Rooyensa nagrodę dla Blogerki Roku na Gali See Bloggers.
I wreszcie w najśmielszych snach nie podejrzewałam, że mój blog, a potem Instagram, TikTok i YouTube będzie miał tysiące obserwatorek z całej Polski, a nawet świata i że zgromadzę tak cudowną społeczność kobiet, z którymi każdego dnia będę wymieniać dziesiątki wiadomości.
ten blog rósł i rozwijał się razem ze mną
Kiedyś pisałam głównie o dzieciach i codzienności. Dziś dużo lepiej czuję się w tematach okołodomowych. Nie znajdziesz tutaj już postów sprzed lat, gdy moje dzieci były malutkie, a my mieszkaliśmy na budowie z kuchnią naprędce zbitą z palet, bo jak to podczas sprzątania w domu czasem i tutaj trzeba zrobić porządki i odkurzyć zapomniane kąty. Ale znajdziesz tu mnóstwo inspirujących pomysłów na prowadzenie, urządzanie i organizację tego domu i dużo przepisów kulinarnych, bo gotowanie to moja pasja. Są też podróże, a także wiele motywujących i pokrzepiających tekstów, które mają sprawić byś wzięła głęboki oddech, uśmiechnęła się, poczuła wdzięczność za to, co już masz i przestała wszystko nadmiernie analizować. Wierzę, że życie jest naprawdę proste, tylko my lubimy je niepotrzebnie komplikować.


Prywatnie od 20 lat jestem szczęśliwą żoną Tomka, z którym wspólnie wychowujemy naszych dwóch synów, dziś już nastolatków. Ich nie zobaczysz tutaj zbyt często – wyrośli 🙂 Ale bez Tomka ten blog, ani Nasz Dom by nie istniał. Bo oprócz tego, że mój mąż jest moim największym kibicem i wsparciem technicznym, to po mistrzowsku ogarnia wszelkie remonty, metamorfozy wnętrz i mnóstwo innych rzeczy. Mieszkamy w Lublinie w domu z lat 90, w którym przeprowadziliśmy gruntowny remont, żeby był uszyty na naszą miarę. Lubimy razem podróżować wszędzie gdzie się da. Właśnie kupiliśmy starego Volkswagena T4, który aktualnie remontujemy i urządzamy, i którym mamy w planach zjeździć całą Polskę i Europę.
Lubię jeździć samochodem i śpiewać na karaoke. Kocham kolendrę i kawę. Uwielbiam czytać książki, kupować używane rzeczy, chodzić z mężem na randki, robić zdjęcia, gotować, jeść i pisać swoje posty piórem w notesie. Nie lubię obrażalskich ludzi, świeżych pomidorów, bylejakości i nadmiaru rzeczy w otoczeniu.
Rozgość się!
Zaparz sobie kubek świeżej kawy i znajdź dla siebie coś inspirującego.
Rozejrzyj się po kategoriach postów na moim blogu. Rozwijane menu jest bardzo intuicyjne. Wpadnij też do mnie na INSTAGRAM – to tam publikuję posty i stories niemal każdego dnia.
