NASZA ŁAZIENKA #1 – stan rzeczywisty i plany z nią związane

Na pewno wiesz, że jestem ogromną fanką prostoty. Nie dla mnie ozdobniki na płytkach, kolorowe dywaniki i świecące tęczowo ledy. Nie dla mnie brązy i fiolety. Nie potrafię odpoczywać w takich wnętrzach. Lubię, gdy jest ascetycznie, prosto i przejrzyście. Zamiłowanie do prostoty w przypadku dość niewielkiego budżetu na start miało sens.

Przeczytaj czego nie potrzebowaliśmy, by wprowadzić się do naszego nowego domu.

Postanowiliśmy, że na początek zrobimy tylko pół łazienki. W ten sposób w całym pomieszczeniu położyliśmy białe płytki firmy Opoczno 10×10 cm seria White Glossy, które w połączeniu z białą podłogą z żywicy epoksydowej tworzą świeże i przejrzyste miejsce.

Nad prostą wanną zamontowaliśmy najtańszy kran, który docelowo ma zmienić się w podobne do tego czarne cudeńko. Od początku wiedziałam, że w łązience chcę mieć czarny kran. W połączeniu z bielą płytek będzie wyglądał zjawiskowo!

źródło zdjęcia

W łazience, z której mają korzystać kiedyś nastolatki (tak, tak – te małe bąble kiedyś będa pryszczatymi szesnastolatkami)  zrezygnowaliśmy z prysznica wolnostojącego. Zamiast tego zdecydujemy się na szybę, a wanna którą wybraliśmy ma dno przystosowane do tego, by móc swobodnie w niej stać. To praktyczne rozwiązanie i oszczędzi sporo miejsca. Będzie podobna do tej.

Po drugiej stronie łazienki narazie jest wielka dziura, która to za dni kilka zostanie zapełniona ogromnym lustrem. Lustro będzie prostą taflą bez żadnych ram, z wywierconymi otworami na kinkiety.

źróło zdjęcia

Kinkiety, które zamówiliśmy wyglądają tak.  Zamówiliśmy je w sklepie internetowym LDekor

Początkowo bardzo chcieliśmy zrobić półki pod lustrem na wymiar. Białe lub w kolorze jasnego drewna. Z mnóstwem szuflad i szafeczek. Jakiś czas temu jednak nasze plany diametralnie się zmieniły, ponieważ znaleźliśmy w sieci to zdjęcie:

Co to oznacza? W piątek jedziemy oglądać komody z przełomu lat 50 i 60-tych. Stylowy mebel nada charakteru wnętrzu i będzie stanowił ukłon w stronę tej epoki designu, którą uwielbiamy. W komodzie zostanie nawiercony otwór na wszystkie rury, które z kolei schowają się w jednej z szafek. Na wierzch położymy lakierowaną sklejkę. Nie mogę się doczekać! Narazie przed nami najprzyjemniejsze zadanie, czyli poszukiwania odpowiedniej komody. Marzy mi się taka w jasnym kolorze, jak ta widoczna na zdjęciu.

W każdym pomieszczeniu naszego domu, również w łazience, ważne są dla mnie kwiaty doniczkowe. Kocham zieleń i uwielbiam to, że na tle prostych wnętrz, te zdają się być ich najpiękniejszą ozdobą. Nie ma nic piękniejszego niż mała, zielona dżungla na tle białych płytek. Jak tylko skończymy wykańczać naszą łazienkę, w jej rogu stanie pokaźnych rozmiarów kwiat, który lubi wilgoć i lekki cień. Coś mi polecisz?
Ta kompozycja kaktusów wygląda pięknie!

Szeroki parapet zrobiony z tych samych płytek, co reszta ścian, aż się prosi o zapełnienie go zieleniną!

Na koniec detale. Drobiazgi, które powoli zaczynają się pojawiać w naszej łazience.

Podsumowując:
– biała łazienka ma według mnie same plusy. Kiedy dzieci są małe jeden gumowy krokodyl, kolorowe wieszaki na ręczniki i ich zabawki potrafią nadać jej odpowiedni charakter. Możesz bawić się dodatkami do woli, a kiedy najdzie cię ochota zmienić jej styl na boho na przykład.
– fakt, że nie posiadasz odpowiedniej ilości kasy na wykończenie jakiegoś wnętrza nie oznacza niczego złego. W ten sposób, tak jak ja, zyskujesz czas na gruntowne przeanalizowanie swojego gustu i oczekiwań. Możesz korzystać z łazienki kilka miesięcy, a podczas kąpieli w wannie wizualizować sobie różne rozwiązania. My dzięki takim przydługim rozmyślaniom będziemy mieć jedno z fajniejszych jak sądzę rozwiązań w domu. Komodę z lat 60 tych zamiast typowej, łazienkowej szafki.
– nie bój się białego koloru w łazience. Według mnie jest idealny. Sprawia, że zawsze masz pewność, że jest czysta! 🙂 W przypadku naszych płytek i podłogi wystarczy przetrzeć je raz na jakiś czas mokrą ściereczką, by zachować ład i porządek.
– nie bój się projektować swoich wnętrz według własnej wizji. Teraz bardzo modne jest zatrudnianie projektantów od wszystkiego. Przyznam, że i mnie kusiło skorzystać z ich usług w kwestii salonu, łazienki czy ogrodu. Wierzę jednak w to, że po wyłączeniu nadmiaru bodźców i inspiracji, skupiając się na tym co Ty naprawdę lubisz i czym Ty lubisz się otaczać, jesteś w stanie zaprojektować, a wreszcie wdrożyć w życie najśmielszy nawet, swój własny projekt.

Jak Ci się podobają nasze plany związane z łazienką numer 1?

Dobrego dnia.
Basia