Dzisiaj przepis na makaron, który ma mało wspólnego z dietą i liczeniem kalorii. To makaron, który ma zrobić dobrze brzuchowi, głowie, serduchu, który ma pocieszyć po ciężkim dniu przyjaciółkę, który niweluje wszystkie smutki. Nie ma takiej opcji, żeby po misce takiego makaronu być dalej smutnym. Tylko spójrz na Monikę 🙂
No dobrze, a teraz przepis. Na szybko i bardzo łatwy. Ekspresowy!
TAGLIATELLE Z KREWETKAMI (porcja dla 4-5 osób)
Opakowanie krewetek (mogą być mrożone) – 450 g
Paczka makaronu tagliatelle (używam razowego)
1 cebula
4 ząbki czosnku
100 g masła (prawdziwego!)
3 łyżki oliwy
pół szklanki białego, wytrawnego wina
śmietanka 30 %
pęczek natki pietruszki
świeżo mielony pieprz
kilka łyżek sosu rybnego
sok z cytryny
parmezan
Krewetki rozmrażam w letniej wodzie, obieram z pancerzyków i marynuję 15 minut w oliwie, soli, pieprzu i soku z połowy cytryny.
Makaron tagliatelle gotuję w osolonej wodzie al dente.
Na patelni rozpuszczam masło i oliwę i podsmażam na nim bardzo drobno posiekaną cebulę aż się zeszkli.
Do takiej cebuli dodaję przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, sos rybny, pół szklanki białego wina i śmietankę.
Sos gotuję na patelni aż się zredukuje, zgęstnieje, a alkohol odparuje.
Do sosu dodaję krewetki, mieszam wszystko i gotuję kilka minut, aż krewetki zrobią się różowe. Na koniec dodaję posiekany pęczek natki pietruszki, świeżo mielony pieprz i duuuuużo startego na drobnej tarce parmezanu.
Jeśli lubisz ostre potrawy super tu pasuje drobno posiekana papryczka chilli.
Do tak przygotowanych krewetek w sosie dodaję ugotowany makaron tagliatelle i mieszam dokładnie wszystko.
Podaję gorący z lampką białego wytrawnego wina.
Na zdrowie! <3
11 komentarzy
Przepis muszę wypróbować, brzmi pysznie ! W ogóle to piękny talerz Basiu! 🙂
nie przepadam za krewetkami i owocami morza…ale może to wina tego że nigdy nie jadłam dobrze i ciekawie podanych. to trzeba umieć. A danie na Twoim zdjęciu nie wygląda krewetkowo… więc zachęca 😉 smacznie pozdrawiam!
OMG mam te same talerze! Babcia mi je kazała wynieść na śmietnik, oczywiście przygarnęłam:)
Nie mogę przekonać się do krewetek ale właśnie przypomniałaś mi o kurkowym spagethii które jadłam w Pozytyvce na Piotrkowskiej w Łodzi omomomm polecam 🙂
A co to jest ten sos rybny i jak się go robi ? Krewetek nigdy nie jadałam, na takich egzotycznych daniach się nie znam:)
Przepiękna ta zastawa!
Wygląda pysznie <3
Basiu, a jak myślisz czy koperek zamiast pietruszki będzie ok.?
Nigdy nie jadłam połączenia krewetki z koperkiem – spróbuj, przecież o to chodzi w gotowaniu, żeby się bawić. Może zrób sobie całe danie bez niego, zobacz czy takie Ci smakuje, a na koniec jeśli będzie Cię skręcało z ciekawości dodaj koperek
Ja jak do tej pory jadłam krewetki wyłącznie w połączeniu z koperkiem 🙂 ale to były dania bez makaronu stąd też było moje pytanie, ponieważ nie wiedziałam jak koperek skomponuje się z makaronem.
Wyszło super i bardzo smacznie!
Moja Mama miała identyczne talerze, ale chyba się potłukły 🙂