Potrzebujesz ekspresowego przepisu na lunch dla jednej osoby? Spróbuj tej bruschetty z salsą paprykową i serem halloumi. Ten prosty i efektowny przepis to prawdziwe niebo w gębie. Zwłaszcza jeśli gotowanie dla samej siebie stanowi dla ciebie niemałe wyzwanie. Ja ostatnio postanowiłam, że będę rozpieszczać nie tylko gości, którzy nas odwiedzają, ale i samą siebie. Żeby ułatwić sobie to zadanie, pomyślałam, żeby zacząć od rzeczy małych. Ta bruschetta z serem halloumi i salsą paprykową to danie, które robi się w minutę i comfort food, który daje kopa do działania na resztę dnia. To cudowna przerwa i satysfakcja, że zamiast kabanosa z lodówki i kajzerki zjadasz coś zdrowego i pożywnego.
BRUSCHETTA Z SALSĄ PAPRYKOWĄ I SEREM HALLOUMI
Czego potrzebujesz?
dwie kromki pieczywa dobrej jakości
oliwa
papryka czerwona (2 sztuki)
świeża kolendra
gęsty, słodki sos na bazie octu balsamicznego (kupuję gotowy)
sól i pieprz świeżo mielony
ser haloumi
Umyj paprykę, przekrój ją na pół, pozbądź się nasion i piecz do miękkości w 200 stopniach, przez 25-30 minut. Po upieczeniu włóż ją do woreczka, zamknij go szczelnie, tak by papryka się zaparzyła. Potem zdejmij z niej skórkę. Przygotuj sobie dwie ulubionego kromki pieczywa. Polecam dobry, wiejski chleb na zakwasie. Może być nawet trochę czerstwy. Skrop je oliwą i wstaw do nagrzanego piekarnika na kilka minut, tak by uzyskać chrupiące grzanki. Ser halloumi pokrój na plastry i podsmaż na suchej patelni, aż się zrumienią z każdej strony.
Przygotuj paprykową salsę. Upieczoną paprykę drobniutko pokrój, dodaj posiekaną kolendrę, świeżo mielony sól i pieprz. Skrop całość sosem na bazie balsamico i oliwą. Na grzankach ułóż ser, na to salsę i włóż je na 2 minuty do piekarnika.
Jeśli nie lubisz kolendry, spróbuj zamienić ją na bazylię.
Bruschetta jest gotowa. Jest przepyszna! Koniecznie ją wypróbuj! Należy ci się ta przerwa.
13 komentarzy
o matkobosko jak to pięknie wygląda! Ja mam właśnie problem z rozpieszczaniem samej siebie. Lubię gotować dla całej rodziny, ale sama najchętniej chwytam byle co i w biegu. Mam mocne postanowienie skończenia z tym natychmiast. https://codziennik-kobiety.blogspot.com/
Mmm przypuszczam, że smakuje bosko, ale wygląda równie doskonale! 🙂
Basiu, pysznie wygląda. Spróbuj tą paprykę pieczoną ułożyć warstwami w naczyniu ( może być szklana lub porcelanowa miseczka) Każdą warstwę polać oliwą, octem winnym, do tego sól, pieprz i koniecznie cukier. Jeśli lubisz możesz poukładać na warstwie czosnek w formie cieniutkich plasterków. Tak przygotowaną paprykę włóż do lodówki. Przez kilka dni masz świetną bazę do salsy, paprykowego pesto itp. Ja najbardziej lubię po prostu nakładać ją kawałkami na kanapki 🙂
brzmi świetnie, ale czy najpierw ją upiec?
Tak, tak poeczoną i obraną ze skóry.
okej 🙂
Ale pomysł! to będzie pyszne. Jutro idę po papryki. <3
Ja bardzo lubię paprykę (szczególnie białą) w każdej postaci 😉
Wiele osób idzie „na łatwiznę” właśnie przygotowując jedzenie tylko dla siebie, a przecież nie potrzeba wiele wysiłku, żeby przygotować coś szybkiego i smacznego.
Chociaż… do kabanosów mam słabość… 😉
kabanosy są wieczne 🙂
wygląda przepysznie! I cudowne zdjęcia;)
dziękuję 🙂
Jak ja zostaje sama w domu to jem byle co i byle jak. Na szczęście rzadko się to zdarza. A taka bruschetta wygląda cudownie.
Wygląda przepysznie, ale najbardziej urzekła mnie jakość i estetyka zdjęć. Piękne! 🙂