Nasza nowa sypialnia – przytulna, spokojna, komfortowa, pachnąca jesiennymi świecami i świeżo wypraną, flanelową pościelą. Ozdobiona naturalnymi, prostymi dodatkami. Taka, do której codziennie się spieszymy, by zakończyć w niej dzień.
Ten listopad wcale nie jest przyjemny, pomimo tej mało adekwatnej do pory roku pogody za oknem. Dzisiaj lało od rana, a potem zrobiło się ciepło. Niemal wiosennie. Dziwna ta jesień w tym roku. To jednak wcale nie przeszkadza w tym, by listopadowa chandra, w mniejszym lub większym stopniu dopadła jak co roku. Niespodziewanie wprawdzie, ale jak zwykle z pełną mocą możliwości. Dobrze się złożyło zatem, że kolejnym pomieszczeniem w naszym domu, które udało nam się wykończyć jest nasza nowa sypialnia. Dobrze, bo to miejsce aż się prosi, by przebywać w nim jak najdłużej. Co ma swoje plusy i minusy oczywiście, ale o tym za chwilę.
Mój dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z marką Poster Store – internetowym sklepem oferującym wysokiej jakości plakaty i ramki w wielu różnych stylach. Pokażę Ci jak ja zaaranżowałam plakaty w naszej sypialni.
Na tę sypialnię czekaliśmy kilka lat. Jest na piętrze naszego domu, a przeprowadzka na to piętro to sprawa dosyć świeża. Lubię ten pokój. Lubię skończyć na dole wszystkie codzienne sprawy, usłyszeć dźwięk pracującej zmywarki, zasypiających chłopców. Lubię po raz ostatni wytrzeć blaty w kuchni, zgasić światło i z kubkiem ziółek wspiąć się po schodach do tego „mieszkanka na pięterku”. Lubię te kolejne, nowe rytuały, które wprowadzam co chwilę. Moje kilkanaście minut z jogą na macie, gorący prysznic w łazience przy sypialni, zapalane ukochane sojowe świeczki, dresową pościel i solidne wywietrzenie pokoju przed snem. Lubię to wszystko powtarzać, wyciszać się i kończyć dzień z wciągającą książką.
Najtrudniejsze są poranki. Zwłaszcza te mgliste, listopadowe. Gdy w pokoju panuje półmrok, a mizerne, jesienne słońce próbuje przedrzeć się przez cienkie firanki. Gdy po szybach spływają grube krople deszczu albo rosy, gdy ciepła pościel pachnąca jakimś „psikadłem”, chyba z rozmarynem, z materiału przypominającego ukochany, sprany t-shirt idealnie otula rozgrzane po nocy ciało i gdy to rozgrzane ciało nagle zderza się z chłodem poranka. Gdy bosymi stopami trzeba najpierw dotknąć podłogi, gdy cały dom jeszcze śpi, gdy nic nie zachęca do tego, żeby zacząć dzień, ale wszystko namawia do tego, żeby jeszcze tak tylko 5 minutek… Wtedy jest najtrudniej. Bo tak bardzo by się chciało wskoczyć do tej pościeli choć na chwilę jedną. I przyznaję, że ostatnio coraz częściej w głowie rano pojawia się myśl o tym, by zrobić wagary dzieciom. Ale to bardzo krótkotrwałe rozwiązanie i uświadamiam to sobie po kolejnym dźwięku budzika. Pora wstawać. Pora zrobić wszystko to, co należy. Zrobić gorącą, czarną kawę, dobre śniadanie i wyprawić dzieciaki do szkoły i tak pokierować tym dniem, by położyć się jak najwcześniej. Ta sypialnia do tego motywuje. Dziś pokażę Ci jak ją urządziliśmy.
JAKIE FUNKCJE MIAŁA SPEŁNIAĆ NASZA SYPIALNIA?
Przede wszystkim projekt naszego domu zakładał, że góra będzie pełniła funkcję osobnego, małżeńskiego mieszkania. Fakt, że projektowaliśmy nasz dom, gdy jako rodzice niemowlaka nie spaliśmy prawie w ogóle ma tutaj duże znaczenie J Godzinami wizualizowaliśmy dużą sypialnię z osobną łazienką i garderobą. Wizualizacje skrystalizowały się kilka lat później.
Sypialnia miała służyć tylko do relaksu, a co za tym idzie miała być wyposażona w minimum przedmiotów i mebli. Chcieliśmy zmieścić w niej bardzo duże łóżko i półki z książkami, bo obydwoje z moim mężem bardzo dużo czytamy, najchętniej przed snem. Dzięki temu, że sypialnia jest naprawdę duża zrezygnowaliśmy z szaf z ubraniami. Nie ma tu także miejsca na biurko, przy którym się pracuje. Wielkość piętra domu i samej sypialni sprawiła, że bez problemu mogliśmy sobie na to pozwolić. Mamy osobną garderobę, a antresola jest domowym biurem. W ten sposób sypialnia mogła stać się prawdziwą oazą relaksu.
To miejsce, w którym śpimy, randkujemy, ćwiczymy jogę, czytamy i oglądamy filmy wyświetlane z projektora. Jednym słowem to miejsce przeznaczone na same przyjemności.
Jaki zatem wymyśliliśmy sobie wystrój?
STYL WNĘTRZA CZYLI OD INSPIRACJI DO REALIZACJI
W przypadku sypialni zbieranie inspiracji i pomysłów na wnętrze nie zajęło dużo czasu. Chcieliśmy, żeby wszystko było stonowane, czasem wręcz nudne, bo w takich kolorach najlepiej odpoczywamy. Dominującymi kolorami sypialni są jasne kolory ziemi, beżowy, jasnobrązowy, biały. Niewielka ilość dodatków, kolorów i kształtów to zamierzony efekt. Nie lubimy, gdy przed snem zbyt dużo rzeczy nas rozprasza. Długo zastanawiałam się czy postawienie regałów z książkami to dobry pomysł, ale ostatecznie uznałam, że to właśnie sypialnia jest miejscem, w którym czytamy najwięcej, a książki zamiast mnie rozpraszać – wyciszają.
W centralnym miejscu oczywiście stanęło duże łóżko z naprawdę wygodnym materacem.
Jestem ogromną wielbicielką dobrej pościeli i zmieniam ją bardzo często. Latem lubię lekką, chłodną. Jesienią i zimą – grubą, flanelową, jerseyową. To niestety, tak jak pisałam, sprawia, że jeszcze trudniej się spod niej wydostać o poranku.
Za łóżkiem mamy rattanowy zagłówek, a przed łóżkiem bambusową prostą ławkę. Oba te elementy sprawiają, że wnętrze jest bardziej przytulne. Do tego pozostający w klimacie żyrandol,lampa i szafki nocnepochodzące z lat 60 – tych.
Pod łóżkiem zamontowaliśmy prostą taśmę LED, która zapala się, gdy zarejestruje ruch. To dobra opcja, gdy w nocy idziemy do toalety lub gdy rano nasze oczy nie są jeszcze gotowe, by zmierzyć się ze światłem lampy 🙂
Przez wielkie okna w ciągu dnia wpada rozpraszane przez delikatne firanki światło. Wieczorem zasłaniamy je grubymi zasłonami z białego płótna i odpalamy filmy na projektorze. Zasłony stanowią ekran J To jest fantastyczna rzecz. Uprzedzając pytania: mamy duży projektor, więc po prostu stawiamy go na szafce nocnej.
Pod łóżkiem położyliśmy miękki dywan pasujący do całości wnętrza.
Wisienką na torcie są plakaty. To, że się pojawią było dla nas oczywiste. Obydwoje jesteśmy fanami pięknych plakatów wydrukowanych w dużym formacie. Nasz pierwszy plakat dostaliśmy od przyjaciela, gdy tylko wprowadziliśmy się do naszego domu. Mamy go do dziś. To dla nas bardzo ważna pamiątka (Piotrek pozdrawiamy 🙂 ).
Plakaty nad naszym łóżkiem tworzą kolaż, opowiadają historię, a ja długo przeglądałam ofertę sklepu Poster Store, by wybrać te, które najlepiej współgrają z wystrojem sypialni i z tym…co siedzi w mojej głowie 🙂
Uważam, że udało mi się stworzyć udaną kompozycję pasującą do charakteru wnętrza, ale jednak subtelną.
Ogromną zaletą plakatów jest to, że w krótkim czasie pozwalają „dokończyć” wnętrze. Są kropką nad „i” i można je dowolnie zaaranżować. Plakaty dostępne w sklepie Poster Store wyglądają jak dzieła sztuki. Mnie szczególnie przypadły do gustu te minimalistyczne, rysowane jedną kreską i wszelkie abstrakcje.
Plakaty Poster Store to przede wszystkim doskonała jakość produktu. Gdy odebrałam paczkę od kuriera to właśnie jakość zwróciła moją uwagę. Jakość wydruku, jakość papieru, a także jakość ramek, które dobrałam do plakatów.
Ciekawostka: Plakaty drukowane są w Sztokholmie, na papierze pochodzącym z zakładu papierniczego Lessebo bruk założonego w 1693 roku. Papiernia ta zajmuje się produkcją papieru od pokoleń i wciąż doskonali się, by być jak najbardziej przyjazną środowisku.
Do plakatów drukowanych na grubym, nieżółknącym papierze możemy dobrać ramki aluminiowe w kolorze złotym, miedzianym, srebrnym, czarnym lub drewniane.
Uwielbiam efekt, który dają wnętrzom plakaty. A te z Poster Store są jak obrazy, małe dzieła sztuki.
W sypialni znalazło się również miejsce na mój kącik do jogi, rozciągania albo poleżenia sobie po prostu przez chwilę na macie. Sojowe świece, które tylko jesienią i zimą dają tak cudowny klimat, moja ukochana mata, którą jest ze mną już kilka lat, kwiat, który nie przestaje mnie zaskakiwać i plakat z trawami, który oprócz tego, że pasuje do wnętrza to uspokaja.
Jeśli i Ty masz ochotę zmienić swoje wnętrze albo dodać mu nieco charakteru, a ściany udekorować sztuką mam dla Ciebie kod rabatowy, który daje Ci aż 30 % rabatu na asortyment sklepu Poster Store (wykluczając plakaty Selection) ważny do końca listopada. Wystarczy, że przy zamówieniu wpiszesz w miejsce kodu rabatowego BasiaSzmydt30
Na koniec kilka ostatnich kadrów z sypialni. Byle do wieczora. A potem wyłączam laptopa, zmykam pod gorący prysznic i prosto do mojego łóżka.
Daj mi znać jak podoba Ci się klimat naszej sypialni 🙂
Zdjęcia, na których jestem ja – Helena Ludkiewicz
Reszta zdjęć – ja
42 komentarze
Bardzo fajne wnętrze 🙂 czy możesz napisać, czym psikasz pościel? I czy robisz to codziennie? Z góry dziękuję i pozdrawiam.
To prom spray marki Soyosh 😉 psikam raz na jakiś czas. Częściej uzywam do psikania w pomieszczeniach
O rany…. Basiu jestem taką fanką Twojego pióra, że szok! To jest tak napisane, że mam ochotę czytać ten post w kółko jak dobrą książkę! <3 Malujesz obraz słowami! Dosłownie widzę i jestem w stanie poczuć to wszystko co opisujesz, a po serduszku rozlewa się taka ciepła kojąca fala…Mhmmm. Dziękuję Ci Basiu za to, że po prostu jesteś <3
A sama sypialnia? Petarda! Zazdroszczę takiego pomieszczenia i takiego wyczucia smaku i stylu 🙂 Cały wasz dom jest przepiękny i stanowi niesamowitą inspirację. Kiedy będę miała już swoje 4 ściany z chęcią skorzystam z podobnych rozwiązań u siebie 🙂
Jestem pod wielkim zachwytem sypialni! Jest naprawdę wspaniała i wierzę, że tym bardziej ciężko jest wstać rano i ją opuścić 😉 Kojące kolory i materiały, delikatne dodatki…A rama łóżka – cudo! Czy można zapytać, gdzie taką dorwałaś?
Dziękuję, Kupiłam ją w sklepie Boho Swing
Basiu, a jak znajdujesz projektor? W sensie, lepszy niż TV? Od dłuższego czasu myślimy z mężem nad zakupem, bo TV nie mamy od jakiś 10 ponad lat. Ale wciąż się wahamy… Poza tym piękna ta Twoja sypialnia. Aż chce się u Ciebie „być w łóżku” 😉 🙂
Nasz projektor ma 5 lat i nigdy nie będzie dawał takiego efektu jak obraz z tv, ale frajda jest nie do porównania 😉
Piękna kolorystyka, samo oglądanie zdjęć jest przyjemne i wyciszające, a co dopiero przebywanie w takim pomieszczeniu 🙂 Podoba mi się też, że jest dużo przestrzeni, no i miejsce na książki, które też przecież tworzą klimat 🙂
Pięknie u Was tak bardzo przytulnie wcale się nie dziwię że rano trudno wstać z łóżka.
Basiu a skąd łóżko?
Zagłówek z Boho swing, łóżko Allegro,materac plant Pur 😉
Basia! Laczki z łóżka, ale już: toż to grzech, tak to cudowne łóżko bezcześcić ;P 😀 Buziaki, piękna sypialnia!
Przytulna, piękna sypialnia:) Skąd ławka bambusowa przy łóżku?
Z Ikea
Fajnie jest widzieć szczęśliwych ludzi, których życie jest fajniejsze od marzeń ♥️ masz ogromny dar pisania duszą, to co naprawdę czujesz i czym żyjesz. Czuć ta niesamowita i prawdziwa energię tego co kochasz. Miłego wypoczynku w sypialni:) serdecznie pozdrawiam!
Świetnie napisane 😉 mnie już dopadła listopadzica, więc może jakbym taka cudowna pościel miała to by mi było lepiej. Poproszę o namiary 😉
Nocne Dobra 😉
Piekna,spójna,przytulna sypialnia.To żeby uzupełnić adresy to poproszę o namiary na szafki nocnePozdrawiam
Szafki to polski PRL – wyszperane na olx 😉
Basiu, skoro zastanawialas sie czy polka z ksiazkami nie zakloci harmoni w sypialni to polecam poukladac je kolorami. Daje to bardzo fajny efekt, oczywiscie zawsze jest polka rozpierdzielnik na biezace ksiazki, notes itp, ale pozostale poukladane kolorami daja poczucie ladu
Basiu, jak Ty piszesz… jakie zdjęcia… jaka piękna sypialnia! 🙂 <3
Ta sypialnia jest po prostu doskonała! Idealne miejsce do odpoczynku, coś cudownego jako całość. I opisałaś to z taką miłością, aż milej się robi w listopadzie. Inspirujesz!
A kapciuszki skad? Piękna sypialnia 😉
Z bazarku
Przepieknie! 🙂
Bardzo fajna sypialnia, mega przytulna! 🙂 Na pewno nadaje się idealnie do odpoczynku!
Aż chciałoby się mieć taką sypialnię, no niestety w bloku to raczej niemożliwe 🙁
Sypialnia sprawia wrażenie takiej spokojnej, stonowanej ale klimatycznie cieplutkiej. Masz świetny zmysł dekoratorski.
Jaką matę do jogi posiadasz?
Joy in me
A skąd ta pościel jak sprany t-shirt ?
Odpowiedz jest już w komentarzach. Ze sklepu Nocne Dobra 😉
Fajne, cieple i lekkie wnetrze, Bedzie mozna sie wyspac 😉
Witaj Basiu.Wspaniały post jak zwykle .Zgadzam się z poprzedniczkami – można czytać bez końca. Jestem Twoją wielką fankią i codziennie wchodzę na Twojego bloga ,żeby zerknąć co nowego – dobrego dla nas przygotowałaś. Mogłabyś zdradzić firmę i numer farby ,którą pomalowaliście sypielnię ? Pozdrawiam i życzę wspaniałego dnia 😉
Dulux – Stepy Bengalu 🙂 tak się nazywa kolor farby. Dziękuję za miłe słowa ❤️
Basiu zgadzadzam się z resztą- Twoje wpisy są jak kubek najpyszniejszej gorącej czekolady wypitej przy świecach, w ciepłym miejscu. Uwielbiam. Zdradz mi proszę nazwę i markę Twojej farby . Pozdrawiam najmocniej 😉
O rany… ten zagłówek od łóżka będzie mi się śnił po nocach… jest genialnyyyy 🙂
Dziękuję ☺️
Świetne wnętrze, bardzo przytulnie 🙂 Kolorystyka bardzo odpowiada mojemu gustowi 🙂
Cudne gniazdko, ja jestem w trakcie urządzania swojego
Ja zapytam o firanki i zasłony, bi wciąż szukam inspiracji.
Ikea 😉
Piękna i spokojna sypialnia. Super po prostu.