Ta witryna była moim marzeniem odkąd zobaczyłam aranżację z jej wykorzystaniem na jakimś norweskim blogu. O mamo! Ileż ja na nią polowałam! Jak bardzo, bardzo chciałam ją mieć! A mam już tak, że jak coś sobie wymyślę w tym naszym domu, to muszę, muszę to mieć.
Prędzej czy później. Tak było ze starymi mapami, tak było z tą wielką sofą, która stoi w salonie, i w której zapadają się wszyscy, którzy nas odwiedzają i tak samo rzecz się miała ze starą szafką lekarską. Wymyśliłam ją sobie najpierw. W myślach ulokowałam w odpowiednim kącie naszego domu, potem w tych samych myślach poustawiałam za tymi szybkami piękne talerze. Każdy z innej parafii. Każdy piękniejszy od poprzednika. Każdy ze swoją historią. A obok tych talerzy książki kucharskie, które tak bardzo lubię oglądać wieczorami. A obok tych książek dwie babcie w ramkach, patrzące na mnie, czy oby na pewno zupę dla chłopaków ugotowałam.
No więc wymyśliłam to sobie, a później wpisałam w wyszukiwarkę olx-ową „szafka medyczna” i „szafka lekarska” i rozpoczęłam polowanie.
To był strzał – przyznaję. Wszystkie poprzednie miesiące poszukiwań zakończyły się niepowodzeniem, bo albo rozmiar nie ten, albo tak zniszczona, że szkoda gadać, albo zazwyczaj cena z kosmosu. Tę moją znalazłam pod Warszawą, a miły pan po dołożeniu stówki do interesu przywiózł mi ją pod same drzwi garażowe. Była potwornie brudna, ale płyn do szyb, ciepła woda z płynem do mycia naczyń i 40 minut mojej roboty sprawiło, że witrynka rozbłysła swoim blaskiem i oto jest. Piękna, wymarzona, moja!
Jak Ci się podoba?
17 komentarzy
Jest cudna i bardzo Twoja!
Jest genialna! Też mi się marzy, Ale nie w tym mieszkaniu;( ten mebel potrzebuje przestrzeni;)
Świetna! No i bibeloty się nie kurzą!
Też zawsze o takiej marzyłam! Ale na razie wystarczy mi ikeowska. I wielkie zazdro z talerzami! Ukradłabym wszystkie biało-granatowe 😉
No wspaniała, no!
Jeju Basiu, cudowna jest!! Jak ja uwielbiam Twoje urządzanie domu, wszystko powoli, spokojnie bez napiny:)
Ja także jestem na etapie urządzania i przyznam szczerze JESTEŚ MOJĄ MUZĄ!
Pozdrawiam, Iwona
Nigdy bym nie pomyślała, że szafka lekarska może tak fajnie wyglądać w mieszkaniu, świetny pomysł. 🙂
jest piękna!
Fajnym ludziom, przytrafiają się fajne rzeczy! 😉
Jest piękna!
I wspaniale zaaranżowana!
Piękna, też kiedyś podobną miałam, ale była tak zniszczona (bo drewniana), że właściwie rozpadała mi się w rękach 🙁 Może upoluję sobie taką, kiedy już wykończymy nasz dom 🙂
A kanapa jest genialna, też kiedyś taką upolowałam na allegro, niedaleko nas, była malinowa i choć wtedy ten kolor zupełnie nie należał do ulubionych to pokochałam kanapę miłością wielką. Niestety po kilku latach potrzebowaliśmy kanapy rozkładanej, bo dzieci zajęły naszą sypialnię. Ale żałuję, że nie miałam gdzie tamtej kanapy przechować bo teraz do nowego domu by pasowała idealnie 😉
Piękny masz dom. Pamiętasz, po jakim czasie od prac typu elektryka, tynki się wprowadzaliście?
Tynki w lipcu, malowanie w sierpniu, wprowadzenie się 16 wrześnie 🙂
Dzięki za miłe słowa 😉
czyli jest nadzieja, że wprowadzę się w tym roku 😀
Ma w sobie tyle uroku Nie dziwię się ze skradla Ci serce. ..
Cudowna! Myślę, że jak już będę miała swój dom (trzymajmy kciuki) to zainwestuję w coś takiego – będzie pięknie wyglądało jako biblioteczka, a książki nie będą łapały kurzu!
super sprawa;)
Hej,
Rzeczywiście śliczna! Ja też poluję ale tak jak piszesz, rozmiar nie ten albo stan nie ten, ale się nie poddaję . Czy możesz zdradzić wymiary Twojej witrynki?
Niestety nie znam jej dokładnych wymiarów. Szerokość to jakieś 110 cm, z tego co pamiętam.