Cztery lata gotowania, zmywania, ustawiania, organizowania i porządkowania.
Cztery lata, podczas których moja kuchnia była eksploatowana maksymalnie przeze mnie, moją rodzinę i gości. Cztery lata eksperymentowania w kuchni, organizowania mniejszych lub większych imprez, gotowania na pocieszenie, na złą pogodę, na urodziny i na zakończenie roku szkolnego. Zawsze w gotowości, by rozpieścić podniebienia.
Cztery lata to całkiem dobry czas, by podsumować funkcjonalność naszej kuchni i szczerze ją ocenić. By zmierzyć się z błędami, które popełniliśmy i polecić każdemu rozwiązania, które u nas okazały się być strzałem w dziesiątkę.
Zapraszam do kuchni
Dziś w ramach współpracy z marką IKEA zapraszam Cię do mojej kuchni. Postaram się odpowiedzieć na dziesiątki pytań, które na przestrzeni tych 4 lat dostawałam niemal codziennie. Będzie też sporo zdjęć (jak to u mnie 🙂 ), którymi starałam się oddać klimat tego pomieszczenia, a na koniec różne przedmioty, które u nas sprawdziły się doskonale. Przydadzą Ci się, jeśli będziesz chciała stworzyć podobną atmosferę w swojej kuchni.
Główne założenia na etapie projektowania kuchni:
– kuchnia miała być jasna. Od samego początku oboje z mężem chcieliśmy mieć białą kuchnię. Wybraliśmy białe fronty, białe kafelki, białą podłogę i białe ściany. Później do białej kolekcji doszła jeszcze biała witrynka. Wszystko zainspirowane skandynawskimi klimatami, którymi 10 lat temu byliśmy totalnie zauroczeni. W zasadzie dalej jesteśmy – prostota zawsze się obroni.
– wszystko co mogło być proste, miało być proste i jednocześnie funkcjonalne. Dlatego wybraliśmy minimalistyczną w formie płytę indukcyjną, piekarnik, lodówkę, zlew, baterie, lampy, meble, dodatki i płytki.
– zrezygnowaliśmy z szafek wiszących, uznając, że głębokie szuflady i spiżarka w zupełności nam wystarczą.
– zadbaliśmy, by zaprojektować kuchnię pamiętając o roli tzw. trójkąta roboczego.
– zdecydowaliśmy się na ogromną wyspę kuchenną.
– zamiast standardowej jadalni wykorzystaliśmy część kuchni na to, by postawić w niej bardzo duży stół i sześć krzeseł.
– od samego początku wiedzieliśmy, że w tej części domu będzie się toczyła większość naszego życia i że nie damy rady namówić gości, by rozsiedli się wygodnie w salonie – wszyscy zawsze i tak wybiorą kuchnię. Nawet nasze dzieci wolą bawić się przy stole w kuchni zamiast w swoich pokojach.
– na etapie projektowania kuchni dużą uwagę poświęciliśmy dobremu rozplanowaniu kontaktów i światła.
Udało nam się spełnić wszystkie te założenia, choć to wcale nie oznacza, że wszystkie się dobrze sprawdziły.
Jak dzisiaj wygląda nasza kuchnia?
Przede wszystkim jest bardzo duża. Razem ze spiżarką to jakieś 27m2. Do użytku mamy tak jak wspominałam ogromną wyspę kuchenną z szufladami, w których trzymam najpotrzebniejsze rzeczy, przyprawy, przybory kuchenne etc. Wykorzystaliśmy tez tył wyspy i pod blatem zrobiliśmy trzy wygodne szafki z półkami na rzeczy, z którymi zazwyczaj nie wiemy co zrobić, np. pudełka po telefonach albo papiery do pakowania prezentów.
Na wyspie mamy płytę indukcyjną. Ciemny, najprostszy blat pozwala na to, by łatwo utrzymać czystość i porządek. Lubię, gdy na koniec dnia na wyspie nie ma nic oprócz wazonu z kwiatami.
Wady?
* nie zrobiliśmy kontaktu na blacie wyspy, choć są do tego wyprowadzone kable. Zdecydowanie ułatwiłoby mi to pracę.
* płyta indukcyjna jest na środku. Dzisiaj przesunęłabym ją bardziej w prawą stronę (jestem praworęczna), by mieć dla siebie więcej miejsca na krojenie, siekanie etc
* nie mamy kosza na śmieci pod blatem wyspy, mogliśmy to lepiej zaprojektować. Dzisiaj noszę np. obierki do kosza pod zlewem, co może nie jest aż tak uciążliwe, ale miałam miejsce na to, by ten kosz jednak umieścić tu gdzie gotuję. Tak naprawdę w każdej chwili możemy zrobić przemeblowanie w szufladach. W naszej kuchni najlepiej sprawdzają się kosze z serii VARIERA.
* nie zainstalowaliśmy oświetlenia w szufladach. To nie jest wadą, ale rozwiązaniem, z którego wciąż możemy skorzystać. Zrobię je w naszej przyszłej kuchni. To taki „smaczek”, który zawsze mi się podobał 🙂
Kolejną częścią kuchni jest ciąg szafek pod oknem. Tam mamy lodówkę, ekspres do kawy, zlew i drugi blat roboczy. Pod szafkami znowu szuflady, w których mieszczą się różne, czasem nieprzewidywalne rzeczy, np. sporej wielkości filtr do wody pitnej. Jeden z frontów szafki ukrywa zmywarkę. Umieszczenie lodówki, kuchenki, zlewu i blatu roboczego bazując na tak zwanym trójkącie roboczym okazało się być naprawdę wygodne. Nie miałam tego rozwiązania w swojej poprzedniej, lubelskiej kuchni.
Doskonale sprawdza się też okno z dużym parapetem nad zlewem. Raz, że mam przyjemny widok za oknem, a dwa, że parapet mieści moje kwiatki, książki kucharskie i lampę, której światło bardzo lubię wieczorami.
W swojej kuchni mam także kwiaty, których widok zawsze poprawia mi humor. Nie wiem czy wiesz, ale to właśnie w kuchni kwiaty podobno rosną najlepiej. Może dlatego, że to serce domu? 🙂
Wady?
* zły wybór lodówki, ale to temat na zupełnie osobny post. W skrócie – nie polecam lodówki SMEG i więcej takiej nie kupię. Wybiorę jedną z lodówek w IKEA, do zabudowy.
* czarny zlew HÄLLVIKEN. Bardzo go lubię i w następnym mieszkaniu zapewne też taki wybiorę, ale mimo dosyć dobrej wody tu gdzie mieszkamy i regularnym czyszczeniu zlewu ten po czasie po prostu zachodzi białym kamieniem. Piękny, ale coś ewidentnie robię nie tak.
* źle dobrana bateria. Ta nasza jest za wysoka i kiedy zmywamy naczynia ręcznie woda chlapie na całą kuchnię. Mój mąż próbuje przeforsować przedłużkę, ja się nie zgadzam ze względu na moją estetykę i w ten oto sposób chlapanie trwa nadal 🙂
Spiżarka w naszej kuchni
Na spiżarkę zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili, jeszcze na etapie budowy. Podzieliliśmy garderobę na pół uzyskując dwa robocze pomieszczenia – niewielką garderobę i spiżarkę właśnie. To tutaj mieszczą się wszystkie te rzeczy, które w innym wypadku umieściłabym w wiszących szafkach lub w piwnicy (i tego i tego nie mamy). Dużo gotuję, a do sklepu muszę jechać samochodem, dlatego posiadanie tych wszystkich słoików z kaszami, ziarnami, przyprawami itd. Jest dla mnie ważne. Są pewne produkty, które w domu muszę mieć zawsze, by przyrządzić z nich nasze ulubione potrawy. W te wakacje odnowiłam nieco regały IVAR, które od czterech lat służą nam dzielnie i pomalowałam je na chłodny, niebieski kolor – wyglądają pięknie. Wszystkie sypkie produkty umieściłam w najbardziej funkcjonalnych, litrowych słoikach jakie znam z serii KORKEN. Korzystając z wytłaczarki do etykiet zrobiłam proste napisy i nakleiłam je na słoiki. Wszystko ma swoje miejsce i wraca na nie po zakończeniu pracy. W spiżarce korzystam też z drewnianych skrzynek KNAGGLIG, pudełek VARIERA i koszów na segregowane odpady SORTERA.
Zawsze, kiedy chcę zorganizować jakąś przestrzeń w mojej kuchni wiem, że to w IKEA znajdę odpowiedniej wielkości pojemniki, słoiki, kosze czy pudełka. Niezmiennie od lat. Wszystko na swoim miejscu.
Wady?
*brak
Czy cała kuchnia musi być z IKEA?
Ależ skąd! IKEA to przede wszystkim przedmioty o prostej formie i kolorze, a te doskonale komponują się z każdym stylem. Ja kocham miksować ten prosty styl z rzeczami vintage, z odzysku, „zdobycznymi”. W ten sposób w naszej kuchni znalazła się prawie 40 letnia lekarska witryna, w której trzymam ulubione talerze. Jest też stara, 50-letnia tablica szkolna, na której zapisujemy najważniejsze rzeczy, o których nie możemy zapomnieć albo menu na przyjęcie. Wszędzie wkradają się moje ulubione starocie, dla których jasne, proste wnętrze jest doskonałym tłem. Razem tworzą klimat naszej kuchni.
Co dziś zrobiłabym inaczej?
Ciężko mi dyskutować o tym jak dziś przearanżowałabym moją kuchnię. Jak zapewne wiesz sprzedaję dom (jeśli nie wiesz to możesz o tym przeczytać W TYM WPISIE), a co za tym idzie chciałabym sprzedać go z kuchnią w takiej właśnie formie. Korzystałam z niej przez ostatnie kilka lat i było mi w niej bardzo dobrze. Być może przyszli właściciele będą chcieli ją przearanżować, być może zostawią wszystko tak jak jest. Ja skupię się na tym jak widziałabym moją przyszłą kuchnię. Będzie ciężko, bo nie mam pojęcia gdzie będziemy mieszkać i jaki metraż będę mieć do dyspozycji, ale spróbuję 🙂
* chciałabym, by była bardziej hmhhh…przytulna? Otwarta przestrzeń ma swoje zalety, ale ma tez wady. Czasami chciałabym, by była oddzielnie z salonem, bym mogła zamknąć drzwi od kuchni, puścić głośno muzykę i gotować z lampką wina w ręku. W tym czasie reszta domowników mogłaby korzystać np. z salonu. Aktualnie to raczej niemożliwe.
* mieszkania, które oglądamy zazwyczaj nie mają miejsca na spiżarkę (czasami w mieszkaniach w starych kamienicach można zaadoptować na nią dawną służbówkę). Spiżarka to dobra rzecz, ale nie wykluczam zawieszenia zamiast niej po prostu górnych szafek. Dużo gotuję, potrzebuję mieć w domu różne produkty spożywcze, a co za tym idzie mieć je gdzie przechowywać. IKEA ma w swojej ofercie naprawdę duży wybór przepięknych mebli kuchennych, które jakością i funkcjonalnością nie ustępują tym robionym na zamówienie.
* będę pamiętać o kontaktach na blacie i o koszu na śmieci w odpowiednich miejscach (plus kosze na śmieci segregowane)
* prawdopodobnie zostanę przy białych frontach ze skórzanymi uchwytami (takimi jak te z serii VEDDINGE – bardzo je lubię.
* poszaleję z kolorem. Prawdopodobnie kolorowe będą płytki. Dziś na rynku są tak piękne płytki, że trudno się zdecydować. Postaram się być mniej zachowawcza 🙂
* będę dużo bardziej odważna w miksowaniu rzeczy vintage i tych dostępnych w IKEA. W takich wnętrzach czuję się najlepiej. Mam ochotę przerwać klasyczny ciąg szafek w kuchni jakąś witryną albo barkiem sprzed lat.
* nie zrobię w kuchni białej podłogi (od czterech lat nieustannie ją zmywam). Prawdopodobnie postawię na wracające do łask lastryko.
* jeśli będzie taka możliwość umieszczę piekarnik wysoko.
* kupię lodówkę w zabudowie w IKEA zamiast marki SMEG, którą aktualnie mamy
Cała reszta pozostanie raczej bez zmian.
Planowanie kuchni w IKEA
Pamiętaj proszę, że planując kuchnię w IKEA możesz skorzystać z szeregu usług w tym zakresie. Wchodząc na stronę https://planowaniekuchni.ikea.pl możesz zamówić indywidualny projekt swojej kuchni on line lub z usługą wymiarowania w Twojej kuchni. Kolejna opcja jest skorzystanie z konsultacji w dowolnie wybranym sklepie IKEA. Pracownik sklepu zawsze podpowie Ci funkcjonalne rozwiązania, pomoże dobrać odpowiedni wymiar szafek i ich wyposażenie, a przy tym poświęci ci wystarczająco dużo czasu i odpowie na wszelkie pytania dotyczące urządzenia kuchni. Taki projekt możesz w sklepie wydrukować, w domu jeszcze raz „przespać się” z tematem i spróbować sobie zwizualizować zaprojektowaną kuchnię w swoim wnętrzu. Projektując kuchnię w IKEA dostajesz również kompletną listę produktów z numerami regałów, na których te się znajdują. Cały proces jest naprawdę doskonale zorganizowany. Pozostaje tylko skręcić meble i włożyć rzeczy do szafek czy szuflad. Nie zapomnij o światełkach w szufladach 🙂
Nasza kuchnia – garść inspiracji
Jeśli podoba Ci się moja kuchnia to być może pomocne okażą się dla ciebie te grafiki. Pod każdym zdjęciem umieściłam linki z przedmiotami dostępnymi w sklepach IKEA. To rzeczy, które albo mam ja w swojej kuchni albo bardzo do nich podobne. Nie zapominaj oczywiście o starociach, które są jak wisienka na torcie 🙂
LAMPA RANARP/ STÓŁ MOCKELBY / KRZESŁO RONNINGE
ZEGAR PUGG / ROŚLINA HIMALAYAMIX / DYWAN VEDBAK / LAMPA KNIXHULT / FRONTY VEDDINGE / PLAKAT BILD
WITRYNA MILSBO / KUBEK STRIMMIG / MISKA SPORADISK / TALERZ STRIMMIG
REGAŁ IVAR / SŁOIK KORKEN / WKŁAD DO SZUFLADY VARIERA / KOSZ SORTERA / PUDEŁKO VARIERA
Na koniec czas na to, co w kuchni robimy najczęściej – jedzenie! 🙂
Dziś nasza kuchnia serwuje naleśniki z dżemem, który przysłała chłopakom babcia i jeszcze ciepły chleb z dobrym masłem. Czego się napijesz? Kawy czy herbaty?
Dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z marką IKEA.
78 komentarzy
Basiu ja po 10 latach użytkowania zmieniłabym najbardziej zabudowana lodówkę niestety jest mniejsza od standardowej lodówki. Czekam cierpliwie na twoje nowe aranżacje w nowym miejscu
Smeg też jest mały w środku. Wydaje mi się, że ja nie potrzebuję dużej lodówki
Jestem pod wrażeniem jaki Wasz dom jest piękny i fotogeniczny. Stworzyliście niesamowite miejsce <3
Dziękuję ❤️
Basiu pewnie dostaniesz teraz mnóstwo komentarzy na temat czyszczenia zlewu, dołożę swój. Mam taki sam i na początku żałowałam, że go zainstalowałam bo wyglądał dokładnie tak jak Twój. Myślałam, że nic się nie da zrobić, aż zmieniłam Panią do opieki nad domem. Ona ściągnęła biały osad odkamieniaczem i kazała olejować raz na tydzień. Zwykły olej jadalny plus miękka szmatka. Zlew wygląda jak nowy i nic się już na nim nie osadza. Polecam!
p.s. Ja bym w Szczecinie nigdy nie chciała mieszkać, a piszę to ja, dziewczyna ze Świnoujścia.
Dzięki za cenną poradę Wypróbuję jeszcze dziś.
Przepraszam za wścibskość, ale czy na podłodze macie biały poliuretan? Wylewkę żywiczną zamkniętą matowym lakierem?
Żywicę epoksydową
jedyna rzecza ktorej zaluje ze nie zrobilam w swojej kuchni, to wlasnie brak kontaktu na wyspie. choc gosc ktory mi kuchnie robil, proponowal, ze zrobi… przy najblizszych swietach, po remoncie, wyszlo, ze mial racje. no coz… moze nastepnym razem kogos poslucham 🙂
Nam też proponował, ale nam się jakoś spieszyło 😉
PIMPOSHKA – czy możesz podpowiedzieć, jaki to był konkretnie odkamieniacz?
U mnie jest dokładnie to samo i niestety ani zwykły ocet, ani różne odkamieniacze nie są w stanie usunąć kamienia.
Po wyschnięciu za każdym razem zostaje biały osad.
Hej, ja jak zwykle nie na temat….:P na tablicy, której Ci strasznie zazdroszczę, widać napis WnętrzaZewnętrza nagrywamy, czy Magda była czy będzie u Ciebie, a może się mylę? ;(( Co do lodówki z Ikei również radzę się zastanowić jest naprawdę wąska.
Ja nie potrzebuję dużej lodówki, ale zobaczymy. Póki co wiem, że Smega nie kupię.
Tak Magda z Wnętrza Zewnętrza nagrywała odcinek w naszym domu, będzie za jakieś 2 tygodnie na jej kanale 🙂
Zamiast oddzielnej kuchni polecam dobre słuchawki bezprzewodowe 🙂
To też jakaś opcja
Jestem zaskoczona tym smegiem. Marzę o nim od dawna, ale kosztuje tak dużo i walczę że sobą. Mogłabyś napisać o tych wadach? Moj mąż by się ucieszyl:-)
Napiszę o tym osobny wpis
Bardzo mi się podoba Wasza kuchnia! I świetnie zapodałaś od razu propozycje Ikea, wszystko na tacy! Brawo! I jeszcze bardziej mi żal, że żadnego remontu i żadnej nowej kuchni nie będę mieć….
No ale w razie, gdyby się coś zmieniło….
To masz pod ręką
Dziękuję, będę czekac:-)
Wynajmowałam 3 mieszkania i każde miało otwartą kuchnię i powiedziałam nigdy więcej! Moze fajnie to wygląda(jak jest posprzątane).w naszym domu od razu zaplanowaliśmy zamkniętą ze stolikiem. Strzał w 10.
To jest dobra myśl! W salonie można mieć dzięki temu większy ład
Spiżarnia. To jest to co bym chciała i to jest to czego gratuluję! 😉 Wspaniała sprawa… pozdrawiam.
To mega wygodna rzecz. Pierwszą spizarkę, w której się zakochałam zobaczyłam u Nigelli ❤️
Cześć Basiu, jestem w trakcie czytania Twojego wpisu i wlasnie doszłam do momentu, gdzie mowisz o swoim zlewie 🙂 moja mama ma taki zlew i mówiła mi ze trzeba go naoliwiac (ona robi to chyba raz w tyg oliwa z oliwek) a także suszyć ręcznikiem po zmywaniu 🙂 mam nadzieje, ze to Ci pomoże 🙂
Jesteś już kolejną osobą, która mówi mi o tym oliwieniu. Muszę wypróbować
A ja chciała być cwansza i zrobiłam pełnowymiarową chłodziarkę i osobno zamrażarkę(obie w zabudowie) , wszystko by było ok, gdyby dali chociaż jedna półkę więcej. Zamrażarkę mam z Ikea i nie polecam, bo strasznie szybko się zaszrania. Równie kiepskie zdanie mam o zmywarce Ikea. Za to reszta kuchni też Ikea jest bez zarzutu. Jak kiedyś uda mi się ja zajechać, to zapewne kolejna też tam zakupię. A i polecam ceramiczny zlew z Ikea, żaden kamień, osad, jest super
Muszę się przyjrzeć AGD z Ikea.
Zastanawiam się w takim razie co kupić? Co spełnia oczekiwania? I czy kupić nową czy używaną? ♂️
I ta aktualna kuchnia w wersji otwartej na salon i z tymi wysokimi oknami jest przytulna 🙂 Szczególnie z takim pysznym jedzonkiem i dżemikiem od Babci <3 No i bardzo klimatyczna. Super opcja ze spiżarnią, to moje niespełnione marzenie. A kuchnię osobną, gdybyś miała taką możliwość w Waszym przyszłym miejscu, polecam! Ja w swojej włączam muzykę, zamykam drzwi i tańczę… No i można gotować mocno aromatyczne potrawy bez strachu, że będzie czuć w całym domu 😉 A i gotowaniowy bałagan zostaje za drzwiami.
Wiem, te argumenty do mnie mega przemawiają. Gdy oglądam teraz oferty mieszkań to już się nie zarzekam, że tylko otwarta przestrzeń i salon połączony z kuchnią
Mam już droga kuchnie IKEA. Uwielbiam ją. Tę najnowsza z lodówka w zabudowie- potwierdzam że jest mikro…używam jej we dwoje a jest to dla nas odczuwalne. Dodatkowo system bez sztormowy jest dostępny tylko dla zamrażalnika i działa kiepsko bo gdy na lodówkę pada światło słońca wówczas wewnątrz zbiera się język lodu jak na na biegunie…trzeba odmrażać suszarką- nauczył mnie serwisant gdy zgłosiłam to jako reklamacje. Powiedział że one już tak mają…;) zabudowa tak, AGD nie.
O to ciekawe co mówisz o AGD. Ja nigdy nie korzystałam z AGD z Ikea, ale zaczęłam się nad nim zastanawiać po poleceniach bliskich znajomych.
Kuchenne meble z Ikea, które miałam w poprzedniej kuchni są jakościowo lepsze niż te, które mam teraz – robione na zamówienie.
Może to nie komentarz o kuchni, a o czymś ważnym – dla mnie. W zdjęciach zobaczym coś co mnie osobiście wzruszyło, a minowicie – zaznaczenie wzrostu Twoich synów. Pamietam jak rodzice robili remont mieszkania prawie 10 lat temu i na futrynie moich drzwi do pokoju były zaznaczony mój wzrost z datami, siostra miała swoje na swojej futrynie około . Dziś chciałabym mieć ta futryne u siebie w mieszkaniu. <3 Na tej futrynie widziałam moje wakacyjne skoki wzorstu i osiagniecie mojego dorosłego wzrostu 🙂 – w skrócie ok. 15 lat historii 🙂
Żałuję, że nie mogę zabrać tego kawałka ściany ze sobą ale stwierdziłam, że po prostu przerysuję tę miarkę w nowym miejscu
Masz Basiu ogromny zmysł estetyczny, podziwiam 🙂
Mam pytanie o wiszącą półkę przy oknie w kuchni i te „zasłonki” do spiżarni – gdzie coś takiego można kupić?
Pozdrawiam 🙂
Półka jest z IKEA a bambusowa zasłonka z Allegro.
Doczytałam do końca 🙂 i dokładnie takie same uwagi bym miała – trochę mało spersonalizowana – jak z wystawki IKEA- ale bardzo ładna. Kilka pomysłów do skopiowania. Kilka błędów wspólnych mamy 🙂 co do spiżarni – polecam szafki cargo – rewelacja.
Jeżeli szukacie w starych kamienicach – na pewno zaadoptujecie mieszkanie pod Wasze potrzeby. Z fajnych lokalizacji polecam Wrocław- ciągle można znaleźć mieszkania w starych kamienicach, które są sukcesywnie rewitalizowane.
Mało spersonalizowana, bo posprzątałam do wpisu
Gosiu, moja pani gosposia używa przmysłowych srodków to sprzątania, które są produkowane lokalnie w naszej miejscowosci niedaleko Oxfordu więc nazwa Ci raczej nic nie pomoże, ale proszę, to chyba był Cleenol Descaler and Tarnish remover. Olejowanie naprawdę bardzo pomaga. Aha i odkamieniaczem to nie za często, dlatego lepiej raz usunąć a potem co tydzien olejować.
Jak mieszkalam sama mialam otwarta kuchnie i bylo to super rozwiazanie. Natomiast jak jest wiecej osob, to jednak wole swoja osobna kuchnie gdzie moge miksowac, stukac i nastawiac minutniki do woli i nikogo to nie rozprasza, drazni i nie zaglusza rozmow 🙂 No i moja kuchnia ma spizarke <3
Super ❤️
Basiu, mieliście kiedyś półkę z ze słoikami aptecznymi nad oknem, czy mogę wiedziec dlaczego zrezygnowaliście z tego? Ze względu na zbierający się kurz?
Co do lodówki to miałam podobny problem, co jedna z dziewczyn – na ścianie lodówki z IKEA zbierał się lód. Zgłosiłam reklamację i zwróciłam lodówkę na szczęście bez problemu. Ale lodówki z IKEA niestety nie polecam. Mam natomiast szafki kuchenne z IKEA i rzeczywiscie są bardzo solidne (4 lata mają). Do piekarnika tez nie mogę się przyczepić poza gałkami, czarna kuchenka jest super.
Półka spadła którejś nocy i wszystkie te apteczne butelki się stłukły
Zostały mi 3 sztuki
Z AGD Bosch jest całkiem niezły, zwłaszcza lodówki. Mają świetnie rozplanowane wnętrze jak dla mnie.
Zmywarka też świetnie daje radę, piekarnika nie polecam 🙂
Powodzenia w urządzaniu nowych przestrzeni! Po 13 przeprowadzkach, mam wrażenie że za każdym razem jest łatwiej 🙂
Haha dzięki!
Mój krewny jest stolarzem i mówi, że przestał juz dawać rady, bo ludzie „swoje wiedza” i robi, jak chcą. Bez sensu! Polecam sluchać stolarzy! Mnie robił kuchnie i łazienkę (dobra szafka w łazience to złoto! mój ukochany mebel w domu! wszystkie kosmetyki schowane a jednocześnie łatwo dostępne, jestem straszna balaganiara, ale ta szafka niemalże utrzymuje porządek za mnie ;)) i wszystkie jego rady świetnie się sprawdzały.
Za to twierdzi ze szafki z Ikei mogą się sprawdzić w ustawnej (prostej) kuchni, przy bardziej skomplikowanych projektach nie ma się co czarować, że wyjdzie jak na wymiar.
To prawda. Szafka w łazience musi być nie do zdarcia. A dobry fachowiec dzisiaj i jego rady są na wagę złota. Ja zawsze takich słucham
Widze ze juz rady o olejowaniu sa- dodam,ze ja juz po 2latach bylam sklonna wymienic zlew-wygladal okropnie a po olejowaniu (uzywam pleju jadalnego) jest jak nowka 🙂 niestety musze to robic raz w tygodniu bo inaczej paskuda sie wylania z powrotem 😀 polecam zaolejowac na wieczor wtedy ma duzo czasu zeby wypić olej 🙂
Jeśli chodzi o sprzęty AGD do kuchni ja mam wszystko z Elektroluxa – duża lodówka z zamrażarką wolnostojąca, piekarnik w zabudowie, okap podszafkowy, mikrofala wolnostojąca, płyta indykcyjna, zmywarka zabudowana. I nawet odkurzacz. Pralkę mam inną Amica ale to chyba była na nią jakaś promocja bo nie pamiętam zupełnie dlaczego jest nie z tej bajki Wszystko kupowałam dokładnie 10 lat temu w lutym. Żadnej rzeczy nie reklamowałam ani nie reperowałam w ramach gwarancji. I żadna z nich nie wymaga wymiany w najbliższym czasie. Jedynie powłoka płyty nieco się starła ale ja dużo gotuję więc to normalne. Gdybym zmieniała mieszkanie i mogła mieć nową kuchnię nadal byłaby zamknięta wobec salonu ale nie kupiłabym zmywarki – jestem z tych co relaksuje ich moczenie rąk w wodzie a z minusów zmywarki talerze Ikea te beżowe (kamionkowe?) przed ok 8 lat oraz te duże kubki przeroczyste Ikea sprzed około 2 lat są już tak zniszczone że nie nie wiem czy to wina zmywarki czy detergentów.
Tak, naczynia niszczą się w zmywarce. Ja straciłam parę pięknych naczyń poprzez mycie w zmywarce. Dla mnie zmywarka to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości dzięki za wskazówki! ❤️
Basiu, ja też jestem niezadowolona z lodówki z ikei. Braliśmy jeden z droższych modeli, a „system” który miał utrzymywac świeżość warzyw i owoców, tak kluczową sprawiał, że marchewki pleśniały szybciej niż normalnie. Wiecznie zbierała się gdzieś woda, obieg powietrza był koszmarny. Myśleliśmy że my coś źle zrobiliśmy, mając doświadczenia po poprzedniej lodówce z samsunga (idealnej w porównaniu do tej, zostawiliśmy w sprzedawanym mieszkaniu). Nie dało się z nią żyć, serio. Wąska, największa blacha sernika ciasta mi się nie mieściła. Mam z ikei jeszcze zmywarkę i płytę grzewczą i oba są super. Ale ta lodówka mnie doprowadzała do szału i wiem (bo w tym okresie czytałam) że to niestety standart. Kupilismy ostatecznie kolejnego samsunga i znów nie muszę się o nic martwic a marchewka moglaby lezec i dwa tygodnie świeża, gdyby nie to że generalnie zjadamy regularnie zawartość lodówki.
Odnośnie spiżarni/szafek górnych – rozważ jeden słupek taki w pełni wysuwany. Ja mam taką (60), robi właśnie za spiżarnię i kocham ją bardzo 🙂 Wszystko w niej mieszcze, właśnie słoiki z kaszami, mąkami, makarony, przyprawy, płatki, wszystko!!!
Wszystkie meble kuchenne mam z ikei i bardzo sobie chwalę 🙂
Tak – rozwiązania cargo z IKEA mieliśmy w naszym poprzednim, lubelskim mieszkaniu. Dzięki za wskazówki dotyczące lodówki – będę szukać ideału
Basiu, z czego masz ten czarny blat w kuchni? I czy jesteś z niego zadowolona?
Jestem z niego zadowolona. To zwykła płyta meblowa w okleinie udającej kamień 🙂 to samo mam w pralni i super się sprawdza.
Basiu, bardzo lubię Twój styl pisania. Cieszę się, że teraz tak często pojawiają się nowe posty u Ciebie. Sama też korzystam z kilku patentów z Ikea, które masz w kuchni. Dziękuję za inspirację na kilka następnych. Mam pytanie, co to za kwiat, którego liście wiją się nad oknem i drzwiami spiżarki? Proszę podaj nazwę. Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa ten kwiat to prawdopodobnie Filodendron pnący
Też mam kuchnię otwartą na salon i odkąd mam 2 dzieci, marzę o zamkniętej 😉 Mieliśmy panele ale starszy syn tak się wieszał, że urwał :/, czekamy teraz aż drugi syn urośnie aby do nich wrócić. A z takich ciekawostek architektonicznych/wnętrznarskich to myślałaś o podniesionej zmywarce – nie tak wysoko jak piekarnik, ale nie na ziemi. Widziałam to na jakimś blogu wnętrzarskim i pomysł bardzo mi się podoba. Wydaje mi się, że szafka cargo znacznie lepiej się sprawdzi w roli spiżarki niż szafki górne (takie mam odczucia z moim 1,6 m ;)) Kuchnia fajna i zazdroszę Ci trochę tego uczycia jak można znów coś zaprojektować. Znów świeży start! Powodzenia
Dzięki 🙂
A ja się chciałam podpytać o zasłonkę do spiżarni. Czemu bez drzwi i czy w ogóle rozważałaś, żeby je założyć? Chyba będziemy mieli podobnie usytuowane wejście do spiżarni, ale bardziej schowane i po Twoich zdjęciach zaczęłam się zastanawiać czy faktycznie tam tradycyjne drzwi są potrzebne 🙂
Aniu to są takie bambusowe koraliki, chciałam mieć takie szklane, kolorowe, ale nigdzie nie mogłam znaleźć. Drzwi nie mamy, bo nie mogliśmy znaleźć kompromisu. Wszystko zależy od tego co w spiżarce będziesz trzymać. Jeśli coś, czego używasz codziennie to drzwi będą wg mnie przeszkadzać.
Mogę zapytać gdzie kupiłaś czajnik?
chyba w Lidlu, ale nie polecam.
Cześć Basiu,
właśnie jestem ma etapie kończenia domu. W kwietniu wchodzi stolarz do kuchni i jedna rzecz nie daje mi spokoju, otóż podobnie jak Ty na wyspie będę miała płytę indukcyjną, ale nie wiem co z okapem. Widzę ze Ty nie masz, tez miałam taki zamysł ale dużo znajomych odradza mi ten pomysł i mimo wszystko namawia do okapu. Komina nad wyspą nie mam więc wchodziłby w grę tylko taki z filtrem. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
moją odpowiedź znajdziesz w innych komentarzach 🙂
Jak sprawdzają się skórzane uchwyty? Wizualnie są bardzo ładne ale wiadomo jak to bywa podczas gotowania. Jak oceniasz je pod kątem łatwości utrzymania czystości i higieny?
Bardzo pomocny wpis, dziękuję!
Sprawdzają mi się super, zwłaszcza teraz kiedy zdążyły się już „wyrobić” 🙂
Masz przepiękną kuchnię. Dziękuje za tak inspirujący wpis
jak ja lubię taki porządeczek, wszystko ma swoje pojemniki, podpisy, miejsce 🙂 wszystko jasno i klarownie 🙂 piękna i przytulna kuchnia 🙂
Witam. Tak czytam i podziwiam 🙂 co jest na podłodze w kuchni, linoleum? nie mogę znaleźć …
Żywica epoksydowa 🙂
Masz mnóstwo pięknych dodatków w kuchni. Bardzo podobają mi się te geometryczne kafelki 🙂
Piękna kuchnia! Bardzo podoba mi się pomysł z wyspą. Od zawsze chciałam mieć, ale nigdy nie miałam na nią pomysłu ani miejsca. Niedługo przeprowadzam się do nowego domu i tam mam trochę większą kuchnię, wiec mam nadzieję, że uda mi się to marzenie zrealizować 🙂 poza tym idealnie dobrałaś dodatki, wszystko jest zaplanowane i dopasowane. Może faktycznie trochę tylko brakuje takiego przytulnego klimatu 🙂
Pani Basiu, podoba mi się Wasze okno w kuchni i parapet. Przepraszam za techniczne pytanie, ale jaki jest rozmiar okna i głębokość parapety, jak wysoko jest blat kuchenny i ile oddziela go przestrzeni do parapetu? Właśnie pracujemy nad projektem domu i mam okno równo z blatem, a podoba mi się ta przestrzeń na chlapanie Czy parapet jest drewniany? Nic się z nim nie dzieje nagaywnego, czy jest lakierowany, czy olejowany? Nie lubię połyskliwego lakierowanego drewna, ale olejowanie co roku mnie zniechęca.
Pozdrawiam, Kasia
p.s. Paradoksalnie Pani wpis o sprzedaży domu i poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi utwierdził mnie w przekonaniu, żeby się wybudować.
Nie wiedziałam, że aż na tyle rzeczy trzeba zwrócić uwagę. My kupujemy mieszkanie w listopadzie, więc warto wiedzieć czego na pewno nie robić 🙂
Basiu, ekspres Ci polecam od Ariete, najlepiej 1342. To mój ukochany model, który nie zawodzi. Ma litrowy pojemnik na wodę, spieniacz mleka, no cudo!
Dobry wieczór 🙂 Wlaśnie chcialam w przyszłym tygodniu kupić SMEG 'A a jesteś trzecią osobą, ktora mowi im nie, ale nie wiem dlaczego 🙁 Czy zrobisz osobny wpis?Pozdrawiam Ania 🙂
Według mnie cena lodówki jest nieadekwatna do jakości. Lodówka tuż po tym jak się zepsuje zdaje się być nienaprawialna. Nadaje się tylko na śmietnik. Tak przynajmniej twierdziło 3 specjalistów, którzy przyjeżdżaj obejrzeć nasza zepsuta, 4 letnia lodówkę i nawet próbowali ja naprawiać. Rozumiem Twoje pragnienie jej posiadania, miałam takie samo, bo jest piękna, designerska i niepowtarzalna, ale dla mnie te cechy to jednak za mało.
Bardzo ładnie!