BROWNIE – najlepszy przepis

Przepis na to brownie dostałam od mojej przyjaciółki Joki. Mimo, że jest banalnie prosty, to wiem że poświęciła sporo czasu na odpowiednie dobranie proporcji. To jeden z tych przepisów, który powinnyśmy znać na pamięć, by móc wykorzystać go za każdym razem, kiedy będzie nam smutno, kiedy za oknem będzie pochmurno, zimno i deszczowo, kiedy będzie nami rządził PMS albo po prostu, kiedy będziemy miały ochotę na coś słodkiego i turboczekoladowego.

PRZEPIS NA BROWNIE

Składniki na brownie:

  • 1 kostka masła 82%
  • 200 g czekolady (100 g gorzkiej i 100 g mlecznej)
  • 6 jajek
  • 250 g cukru
  • 100 g mąki

Jak zrobić brownie?

W kąpieli wodnej (czyli umieszczając metalową miseczkę nad garnkiem z gotującą się wodą) rozpuść czekoladę połamaną na kostki. Gdy czekolada się rozpuści dodaj kostkę masła i rozpuść je, a następnie wymieszaj wszystko dokładnie. Wystudź czekoladę.
W mikserze albo trzepaczką ubij jajka na puszystą masę i pod koniec ubijania dodawaj stopniowo cukier, a potem mąkę.
Do ubitych z cukrem i mąką jajek wlej powoli wystudzoną czekoladę i wymieszaj wszystko dokładnie.
Rozgrzej piekarnik do 220 stopni.
Ciasto wlej do foremki (jeśli wybierzesz dużą brownie będzie bardziej płaskie, jeśli mniejszą – analogicznie, będzie grubsze).
Piecz ciasto w 220 stopniach przez ok. 20 minut.

Składniki sosu „słony karmel”:

  • 4 łyżki cukru
  • 1/4 szklanki wody
  • 8 łyżek śmietanki 30 %
  • 2 łyżki masła
  • szczypta soli (na czubeczku łyżeczki)

Jak zrobić sos „słony karmel”?

Przyznam, że potrzeba do tego nieco wprawy. Mi wyszedł idealny dopiero za drugim razem. Cała sztuka polega na tym, by nie dodać za dużo wody i śmietanki, bo wyjdzie za rzadki. I by się nie poparzyć, bo woda dodawana do rozpuszczonego, gorącego cukru potwornie pryska. Wszystko jest jednak warte zachodu, bo czekoladowe brownie połączone ze słonym karmelowym sosem to MISTRZOSTWO ŚWIATA.

Przygotuj mały rondelek. Rozprowadź po jego dnie cukier i podgrzewaj na średnim ogniu. Nie wolno go mieszać. Gdy się rozpuści wlej szybko wodę i zamieszaj wszystko tak by cukier znowu się rozpuścił. Po minucie dolej śmietankę, zamieszaj i podgrzewaj 2 minuty. Dodaj sól i masło i znowu podgrzewaj 2 minuty. Odstaw do wystygnięcia i polewaj sosem swój kawałek brownie.

Daj mi znać w komentarzu czy to brownie sprawiło, że twój świat w deszczowy dzień stał się choć odrobinę lepszy? 🙂

Podobne wpisy

20 komentarzy

  1. Mimo ze dieta, ze zdrowe odżywianie, mimo wczoraj tłusty czwartek, mimo to wszystko sprawię sobie mój świat odrobine lepszym w nadchodzący weekend. To musi być nieziemsko pyszne

  2. Jest! 🙂 ja zaczynam dietę dopiero od przyszłego tygodnia 🙂

  3. Jajka trzeba ubić całe na puszysta piane – a nie osobno białka a potem dodać żółtka?

  4. Nie, ubij je razem. Oczywiście nie mówimy o sztywnej pianie takiej jak z białek.

  5. Będę dziś robić…napisze jak wyszło! Pewnie zniknie w tempie expresowym

  6. Basiu zrobiłam dzisiaj brownie i wyszlo super. Czekam z utęsknieniem na Twoją książkę kucharską 🙂

  7. A na jakiej wymiarowo foremce pieklas?:)
    Z termoobiegiem czy bez?

  8. Z termoobiegiem. A foremkę akurat wzięłam taką jaką miałam pod ręką – to nie ma większego znaczenia 😉

  9. Mniamm 🙂 Brownie zawsze dobre na pogodę i niepogodę 😀

  10. Spróbowałam, ale jednak wolę to z Kwestii smaku 🙂 od siebie jedynie polecam czekoladę z Wedla gorzka 70% 🙂 Niemniej jednak dziękuję za przepis i zabieram się za oglądanie vloga 😉

  11. Zrobiłam wczoraj z moim synkiem – dla obu stron to pierwsze brownie w życiu 🙂 Co nas przekonało – prostota przepisu. Jak wyszło? Pyszne! 🙂 Pozdrawiamy

  12. Basiu czy brownie jest upieczone „do suchego patyczka”?czy należy je zostawić do ścięcia po upieczeniu?Robiłam ,ale mi jakoś z wierzchu się upiekło, a jak wkładałam patyczek do mokre w środku i rzadkie… Coś chyba nie tak zrobiłam..Poproszę o pomoc w tej kwestii.

  13. Cześć, zrobiłam wczoraj i wyszło pyszne. Użyłam dwóch gęsich jaj i było OK – jaja od mojej gęsi Balbiny Ja piekłam do suchego patyczka, czyli dłużej niż w przepisie i troszkę mi się przypiekło za mocno od spodu – ale co tam, zjedliśmy ze smakiem

    Następnym razem skręcę trochę temperaturę po 20 minutach i zobaczę co wyjdzie

  14. Siwtne i pyszne brownie w którym razem z synem się zakochaliśmy i często będzie u nas gościło 🙂 dziękuję za przepis

  15. Przepyszne! Dzis robie drugi raz, najfajniejsze jest to, ze taki ten przepis prosty I tylko 5 skladnikow! 🙂 dziekujemy razem z mezem

  16. Basiu, kooocham Twoje przepisy i vloga. Przepyszne. Dziękuję. <3

  17. Basiu, zrobiłam wczoraj brownie z tego przepisu. Środek wyszedł ok (choć mało gliniasty, bardziej podobny do „murzynka”), ale wierzch całkiem mi się zjarał 🙁 Ciasto piekłam 20 min w 220C z termoobiegiem. Bezpiecznie byłoby je wyjąć wcześniej? Czy to może wina termoobiegu?

  18. Wydaje mi się, że to kwestia piekarnika.
    Może bezpieczniej byłoby następnym razem włączyć grzanie od dołu, a termoobieg na ostatnie minuty?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *