fbpx

PODRÓŻE W 2023 – TE MIEJSCA CHCĘ ODWIEDZIĆ

Autor: Basia Szmydt

Załóżmy, że tak jak dla mnie, dla Ciebie również podróże to ogromnie ważna część życia. Załóżmy, że tak jak ja, wciąż obiecujesz sobie, że zrobisz wiele, by zobaczyć jak największy kawałek świata. I wreszcie załóżmy, że często mija kolejny rok, a Ty stwierdzasz, że znowu nigdzie nie pojechałaś, że nie do końca wiesz, na co rozeszły się zarobione pieniądze, i że trzeba to zmienić, bo przecież nie chcesz już dłużej odkładać marzeń na wieczne „kiedyś”.

Celowo piszę „załóżmy”, bo znam naprawdę dużo osób, które nie chcą i nie lubią podróżować albo od lat jeżdżą w to samo miejsce. Tak lubią i to jest ok. Bardzo nie lubię tej presji związanej z podróżami. Najważniejsze, jak w każdym możliwym aspekcie, słuchać siebie i swoich potrzeb.

„Załóżmy”, bo gdy moje dzieci były malutkie, ja też odkładałam swoje podróżnicze marzenia na półkę. To był też czas, kiedy każdą zarobioną złotówkę oszczędzaliśmy, by zbudować dom. Życie. Niesamowicie wtedy zazdrościłam moim znajomym, którzy wstawiali na Facebooka zdjęcia z najbardziej egzotycznych zakątków świata. Ciężko mi było wtedy uwierzyć, że i mnie kiedyś będzie dane doświadczyć tak odległych wyjazdów.

Kombinowałam, jak mogłam, z tym co miałam i nieustannie wykorzystywałam okazje. Zabierałam dzieci nad morze, bo wiedziałam, że czeka tam na mnie przyjaciółka, u której będę mogła przenocować i zjeść obiad. Pojechaliśmy naszym autem na gaz do Chorwacji, gdzie z małymi dziećmi spaliśmy w namiocie i jedliśmy naleśniki albo ryż z warzywami przez cały wyjazd i to było wspaniałe! Gdy tylko mogłam i miałam więcej mocy przerobowych, zarządzałam wyjazdy do okolicznych miasteczek, choć na parę godzin. Do Kazimierza Dolnego, Nałęczowa czy Sandomierza. Każda okazja była dobra, by trochę pozwiedzać lub chociaż zjeść lody z widokiem na Wisłę. Przyznaję, że to zawsze napełniało mnie energią.

ZOBACZ JAK BUDŻETOWO ZWIEDZALIŚMY CHORWACJĘ.

Dlatego, teraz gdy moje dzieci są już duże i są jeszcze lepszymi kompanami do podróży, a my zakończyliśmy ten rozdział w życiu (na razie!) zwany budową domu czy też remontem, ja odważniej kreślę podróżnicze plany i niesamowicie mnie to ekscytuje.

DLACZEGO WARTO ZAPLANOWAĆ PODRÓŻE?

Bo gdy zaplanujesz wyjazd z wyprzedzeniem, masz dużą szansę na upolowanie biletów czy noclegu w atrakcyjnej cenie. Te rezerwowane na ostatnią chwilę, zawsze będą droższe. Plus, gdy masz taki wyjazd wpisany w kalendarz, to łatwiej Ci zorganizować pod niego pracę czy opiekę do dzieci.

Lubię spontaniczne wypady. Potrafię się spakować na wyjazd w godzinę, ale to te zaplanowane z wyprzedzeniem są tymi, które udają mi się najczęściej. Owszem, istnieje ryzyko, że coś może pójść nie tak. Dla mnie to już normalne, że dzieci zaczynają chorować zazwyczaj w dniu wyjazdu bezdzietnego. Żeby zminimalizować ewentualne straty, staram się kupować jak najtańsze bilety, a noclegi rezerwować z opcją bezpłatnego anulowania.

Gdy masz swój podróżniczy cel i jasno określony plan, gdy doskonale orientujesz się, ile pieniędzy potrzebne Ci jest na taki wyjazd, to według mnie dużo łatwiej jest na taką podróż odłożyć. Nawet jeśli miałoby to zająć 3 lata i dłużej.

Uwierz mi, podróżowanie nie jest tylko dla bogatych. Poznałam w swoim życiu osoby, które na wakacjach wynajmowały szklane domy na wzgórzach, a wyjazd w egzotyczne zakątki kilka razy do roku był dla nich drobnostką.
Poznałam ludzi podobnych do mnie i mojego męża, którzy nieustannie kombinowali, jak i gdzie wyjechać, jak na to zarobić i jak poprowadzić tę swoją codzienność, żeby na wszystko wystarczyło. A gdy już docierali na miejsce, to z jednej strony przycinali budżet, gdzie się dało, a z drugiej korzystali z dobrodziejstw odwiedzanego miejsca. Taki balans.
Ale poznałam też kilka osób, które w Polsce naprawdę nie zarabiały kokosów, a potrafiły zaoszczędzić na podróże, bo to było dla nich priorytetem. Liczyło się tylko dotarcie do miejsca. Wynajmowali najtańsze airbnb i przez 2 tygodnie jedli tuńczyka z puszki z makaronem i lokalne owoce, ale byli szczęśliwi jak mało kto.

Próbuję Ci powiedzieć, że często mamy więcej możliwości niż nam się wydaje. Zastanów się, gdzie na świecie masz przyjaciół lub rodzinę, którzy chętnie zaoferowaliby Ci nocleg? A może w niedługim czasie czeka Cię jakiś wyjazd służbowy, który mogłabyś przedłużyć o kilka dni, by zwiedzić okolicę? Mój mąż właśnie w ten sposób zwiedza Norwegię po godzinach pracy. Ja, gdy tylko mam jakąś współpracę związaną z wyjazdem w dane miejsce, od razu robię rozeznanie na temat tego, co warto zobaczyć, gdzie zjeść itp. Staram się też otaczać takimi ludźmi, z którymi dobrze się czuję w podróży, niezależnie od stanu portfela. Gdy wyjeżdżałam na babskie weekendy z przyjaciółkami, a któraś akurat nie miała kasy, solidarnie obniżałyśmy loty i gotowałyśmy proste obiady w airbnb, zamiast jeść w restauracjach i głównie spacerowałyśmy. Naprawdę można.

JAK ZAOSZCZĘDZIĆ NA PODRÓŻE I W PODRÓŻY?

Świat jest tak piękny i inspirujący! Dlatego tyle wciąż u mnie na blogu tematów okołopodróżniczych. Dla mnie każde, kolejne odwiedzone miejsce, potęguje apetyt na więcej. Ale jest coś jeszcze. Podróże sprawiają, że nabieram dojrzałości, dystansu do tak wielu spraw, że jestem bardziej tolerancyjna, więcej rozumiejąca. Nadają mojemu życiu głębię i sprawiają, że kolekcjonuję doświadczenia, które zapamiętam do końca życia. I wreszcie, uczą mnie niesamowitej pokory i pokazują, że tak naprawdę, jako jednostka, jestem niczym ziarenko piasku na tej planecie. To naprawdę skutecznie temperuje ego.

„Tu jest moje miejsce. Z drugiej strony muszę wyjeżdżać. Nie mógłbym być ciagle w jednym miejscu, mam potrzebę przeżywania życia na jego marginesach, zderzania się z nim – bez tego nie mógłbym pisać. Żeby to robić muszę najpierw coś przeżyć”

(nie zapisałam autora tych słów)

Bardzo, bardzo ten cytat ze mną rezonuje. Kocham swój dom, kocham się w nim schować, zatopić, ale by tworzyć, by być kreatywną-muszę wyjeżdżać. Myślę, że to dobry kompromis.

Ok, tyle tytułem wstępu.

Oto lista miejsc, które z całego serca pragnę odwiedzić w 2023 roku.

BUDAPESZT

To miasto marzy mi się od lat. Jestem zachwycona jego architekturą, ilekroć zobaczę jakieś zdjęcie z Budapesztu. Już dwukrotnie nie wyszedł mi zaplanowany wyjazd na Węgry, więc tym razem będzie do trzech razy sztuka. O swoich planach zobaczenia Budapesztu opowiedziałam swojej przyjaciółce, gdy spędzała u mnie weekend. A że Monice dwa razy nie trzeba powtarzać, wieczór zakończyłyśmy bogatsze o bilety do Budapesztu w dwie strony (370 zł) i zarezerwowany nocleg w przepięknej kamienicy (2 noce za kolejne 370 zł). Zapowiada się cudowny, babski weekend, którego naprawdę nie mogę się doczekać. Wylot w piątek, przylot w niedzielę.

Do szukania okazji noclegowych polecam booking.com albo airBnb. Zdaje się, że korzystając często z tej formy bukowania noclegów, co jakiś czas możemy liczyć na różne obniżki. Do szukania tanich lotów polecam jak zawsze SkyScanner albo Fly4Free.

PARYŻ

Miasto, do którego kocham wracać i mogłabym przyjeżdżać do Paryża nawet raz w miesiącu. Jakiś czas temu oglądałam serial „Emily w Paryżu”. Moją ulubioną bohaterką była Sylvie, francuska szefowa Emily. W serialu jest scena, kiedy to Sylvie w dzień powszedni, po pracy, przebiera się w suknię i jedzie do Opery Narodowej, by obejrzeć sztukę. Zachwyciło mnie zarówno to, jak wyglądała Sylvie, jak i forma spędzania przez nią czasu po pracy. Pomyślałam wtedy: „tak właściwie, dlaczego nie mogłabym zrobić podobnie?” 🙂 Sprawdziłam natychmiast jaką sztukę grają w operze w dzień moich urodzin. Romeo i Julia! Czy może być lepiej? Ceny biletów do opery, ku mojemu zdziwieniu, okazały się przystępne. Zabukowałam bilety tanimi liniami do Paryża i swoje urodziny mam zamiar spędzić właśnie w Operze Narodowej! 🙂

ZOBACZ PARYŻ W MOIM OBIEKTYWIE:

SPACER PO PARYŻU

GDYBYŚMY TYLKO POLECIAŁY DO PARYŻA NA WEEKEND…

TYDZIEŃ W NORWEGII

Norwegia zawsze kojarzy się nam z abstrakcyjnie wysokimi cenami. Sporo w tym racji, ale wspólnie z naszymi przyjaciółmi postanowiliśmy ograć ten temat budżetowo. W planie jest tygodniowy wypad do Norwegii, jeżdżenie autem, spanie w namiotach, gotowanie na kuchence turystycznej lub ognisku. To będzie camping z prawdziwego zdarzenia, a ja nie mogę się go doczekać! Norweska natura jest wręcz onieśmielająco piękna!

PODLASIE

Podlasie jest marzeniem podróżniczym naszego starszego syna. Obiecałam mu, że wybierzemy się tam na kilka dni, zwłaszcza że to ta nasza część Polski. Wciąż dzika, wciąż tak bardzo lokalna, nieodkryta i fascynująca. Uwielbiam Podlasie przede wszystkim za Puszczę Białowieską-przyroda to zdecydowanie moje „skrzywienie”. Ale Podlasie to nie tylko Puszcza. To niesamowicie ciekawi ludzie, pyszna, regionalna kuchnia, prawosławne cerkwie i fascynująca historia. Myślę, że tam czas się zatrzymał w najlepszym tego słowa znaczeniu. Powoli zbieram listę miejsc do zobaczenia na Podlasiu. Jeśli masz mi coś do polecenia, bardzo chętnie przyjmę wszelkie rekomendacje.

BAŁTYK

Pora roku nie ma dla mnie znaczenia, choć najchętniej jadę nad Bałtyk poza sezonem. Uwielbiam nasze piękne, polskie morze zimą i wczesną jesienią. Staram się choć raz w roku przywitać z Bałtykiem, który za każdym razem zachwyca mnie jeszcze bardziej. Jest coś tak cudownie kojącego w siedzeniu na piasku i po prostu patrzeniu w ten granatowy bezkres. Gdy sprzedaliśmy nasz poprzedni dom, od zamieszkania w Trójmieście dzielił nas maleńki krok. Było naprawdę blisko! Wciąż uważam, że to byłby równie wspaniały scenariusz 🙂

GÓRY STOŁOWE I PRAGA

Ilekroć widzę zdjęcia Gór Stołowych, aż mnie skręca, by pochodzić pomiędzy tymi skalnymi korytarzami. Dolnośląskie jest dla mnie tak bardzo odległe i nieodkryte. Byłam kilka razy przejazdem i na krótko i za każdym razem stwierdzałam, że to taka nasza polska Toskania. Coś pięknego. Chciałabym wyjechać z moją rodziną w Góry Stołowe. Myślę, że moje dzieci byłyby zachwycone! A że po pierwsze dla nas to wyprawa na drugi koniec Polski, a po drugie stamtąd już rzut beretem do Czech, to pomyślałam, żeby spędzić też 1-2 dni w Pradze, której nigdy nie widziałam. To nasz wakacyjny plan.

MAZURY I SPŁYW KAJAKOWY

Kilka dni w kajaku, wiosła delikatnie uderzające o taflę wody, wczesne lato, cisza przerywana tylko dźwiękami otaczającej Cię przyrody, wielogodzinne rozmowy ze współpasażerem kajaka lub cudownie relaksujące milczenie i totalny reset dla głowy. A wieczorem rozbijanie namiotu na kempingu i zjadanie kolacji gotowanej we wspólnym garze na ognisku. Doświadczyliśmy tego z moim mężem już kilka razy i to było taaaak wspaniałe! Bardzo, bardzo polecam.

ZOBACZ POPRZEDNIE SPŁYWY KAJAKOWE I WYPADY NA MAZURY:

SPŁYW KAJAKOWY DOLINĄ ROSPUDY

JAK ZORGANIZOWAĆ SPŁYW KAJAKOWY?

POJECHALIŚMY NA KILKA DNI NA MAZURY, SPALIŚMY W AUCIE I BYŁO CUDOWNIE!

WEEKENDY Z PRZYJACIÓŁKAMI

Babskie weekendy zawsze pozytywnie mnie ładują energią. Wracam z nich z zakwasami na brzuchu od ciągłego śmiania się. Ostatnio w moim życiu i w życiu moich przyjaciółek jest tyle codziennych spraw do załatwienia i zobowiązań, że ciężko jest nam wrócić do naszych wyjazdowych tradycji i zgrać terminy. Chciałabym bardzo znaleźć w tym roku czas na takie spotkania z moimi dziewczynami. Liczy się nawet 1,5 dnia w stolicy! 🙂

MIKROWYPRAWY I BYCIE TURYSTKĄ WE WŁASNYM MIEŚCIE

To mój cel nieprzerwanie od lat. Zwiedzanie swojego miasta i jego okolic może być również fascynujące. Za każdym razem, kiedy spaceruję po Lublinie, odkrywam coś nowego, robię mnóstwo zdjęć, które później pokazuję na moim Instagramie. Uwielbiam jeździć na Roztocze, do Zamościa, Hrubieszowa, czy w okolice Biłgoraja, gdzie i ja i mój mąż mamy swoje rodziny. Jest wciąż tyle do zobaczenia, tyle do nauczenia się, doświadczenia. Nawet jeśli nie mamy teraz pieniędzy na egzotyczne podróże, to te małe, lokalne, również mogą być fantastyczną opcją. Wystarczy zagłębić się w blogi podróżnicze i zobaczyć ile pięknych miejsc w Polsce na nas czeka.

Aktualnie jestem uczestniczką kursu na przewodniczkę po Lublinie i stwierdzam, że większości rzeczy o moim mieście wciąż nie wiem i to jest naprawdę inspirujące. Gorąco Cię zachęcam do takich mikrowypraw.

Jakie są Twoje plany podróżnicze na ten rok? Czy możesz podzielić się ze mną „polecajkami” z Dolnośląskiego i Podlasia?

Loading

Spodobają Ci się także:

24 komentarze

Katarzyna 22 lutego, 2023 - 1:59 pm

Plan na ten rok – Norwegia (głównie Lofoty, Nordkapp), kawałek Finlandii (wejście na Halti), safari z wielorybami – trzy tygodnie, podróż autem, spanie w aucie lub namiocie w górach, lasach i na plażach, jedzenie z kuchenki i słoiki z domu. Już bilety na prom kupione, na resztę powolutku zbieramy z mężem. Pozdrawiamy z lubelskiego 🙂

Reply
Basia Szmydt 22 lutego, 2023 - 4:08 pm

Wow! Świetny plan ❤️

Reply
Kamila 22 lutego, 2023 - 9:27 pm

My od paru lat urlop dzielimy na: „tydzień za granicą” i „tydzień w Polsce”, a ten tydzień w Polsce w tym roku będzie już trzecim rokiem z rzędu na Podlasiu 🙂 Mamy fantastyczną miejscówkę na samiutkim brzegiem Hańczy. Pokochałam te strony

Reply
Karolina 23 lutego, 2023 - 7:32 am

Basiu, na Podlasiu polecam zobaczyć piękne drewniane, cudownie kolorowe cerkwie. Kruszyniany z maleńkim meczetem, muzeum ikon w Supraślu, Tykocin.
Podsyłam link do bloga, gdzie są opisane wszystkie cerkwie, również z niego korzystałam 🙂
https://www.aktywniwpodrozy.pl/kolorowe-cerkwie-podlasia/
Życzę spełnienia wszystkich planów wyjazdowych i czekam na relacje z odwiedzanych miejsc bo tak jak Ty Basiu piszesz to nie pisze nikt 🙂 Ściskam, Karolina

Reply
Basia Szmydt 23 lutego, 2023 - 7:58 am

Dziękuję ❤️❤️❤️

Reply
Kasia 23 lutego, 2023 - 10:10 am

Basiu, poza tym co już wymienione w komentarzach polecam na Podlasiu Rezerwat Pokazowy Żubrów w Białowieży, Chatkę Baby Jagi w Sosnówce (również świetne miejsce na nocleg tuż obok- Uroczysko Sosnówka), kładkę nad Narwią w Narwiańskim Parku Narodowym, Krainę Otwartych Okienni, Górę Grabarkę i skit- pustelnię w Odrynkach.
W zeszłym roku dwukrotnie odwiedziliśmy lubelskie: Twój Lublin, Zwierzyniec, Zamość, Kazimierz Dolny, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. Wspaniałe okolice! W tym roku na pewno wrócimy do Lublina i chcemy zobaczyć również Sandomierz.
Mamy też w planach Budapeszt i Włochy- zobaczymy na ile czas i finanse pozwolą.
Udanych podróży i tych dalekich i bliskich!

Reply
Basia Szmydt 23 lutego, 2023 - 10:46 am

Dzięki za polecajki i również trzymam kciuki za Twoje podróże <3

Reply
Kasia 23 lutego, 2023 - 6:41 pm

Chyba też wrócę do takich list:D na razie mamy zaplanowany weekend w Tallinie (mój prezent dla męża na okrągłe urodziny:)), tydzień w Ustce (z tych „co roku w tym samym miejscu”;D ale miejscówka świetnie nam się sprawdza na wakacje z synkiem, i co roku inaczej je spędzamy – syn rośnie), i coś w górach (wahamy się pomiędzy ukochaną Szklarską Porębą [tutaj polecam jako dolnośląskie na wyjazd:] a poznaną w zeszłym roku Krynicą – a ja bym chciała i tu i tu!). Pragę polecam, mam z niej bardzo miłe wspomnienia. I bardzo bym chciała wyjazd z rodzicami – byliśmy w zeszłym roku, sprawdził się super:) Pozdrawiam serdecznie – jesteś świetnym motywatorem Basiu, Kasia

Reply
Basia Szmydt 23 lutego, 2023 - 8:29 pm

Dziękuję i trzymam kciuki za wszystkie Twoje podróżnicze plany! ❤️

Reply
MONIKA 23 lutego, 2023 - 8:21 pm

Dolny Śląsk szlakiem zamków, przy polskiej granicy skalne miasto w czechach, punkt widokowy w świeradowie zdroju. Ojjj mogłabym wymieniać i wymieniać <3

Reply
Basia Szmydt 23 lutego, 2023 - 8:29 pm

Wymieniaj! ❤️

Reply
Gosia 24 lutego, 2023 - 7:29 am

Basiu, dolnośląskie to dla mnie koniecznie Rudawy Janowickie, z ich kolorowymi jeziorkami, ale i całą resztą magii 🙂 jesienią, taką głębszą, ale wciąż złotą;) jest tam niesamowicie magicznie.. choć nie wiem, jak wtedy jest z wodą w jeziorkach.
Polecam Ci też bloga zbierajsie.pl tam jest sporo inspiracji dolnośląskich 🙂
Chętnie jeszcze przemyślę i wrócę do Ciebie z kolejnymi pomysłami 🙂

Bardzo ciepło mi w sercu po przeczytaniu tego posta. Obecnie jestem w miejscu, w którym Ty byłaś kilka lat temu – w domu mam dwu- i czterolatka, od listopada niemal nieustannie chorujemy (obecnie dwie anginy i jedna grypa), więc plany wyjazdowe mam na razie głęboko w kieszeni. Marzy mi się wypad w tym roku na dobę razem z mężem na fiordy w Norwegii, ale podobno już tanich biletów też tak łatwo się nie dostanie:-) zobaczymy. Wiem, że to taki czas w życiu, ale powiem szczerze, że ostatnie diagnozy już mnie bardzo przybiły, wypatruję poprawy z całych sił. Czy możesz powiedzieć, kiedy u Twoich dzieci nastąpiła jakaś większa poprawa odporności (liczona chorobami)?

Serdeczne pozdrowienia, życzę Ci spełnienia wszystkich tych marzeń 🙂 bonne chance! (A jak mnie zainspirował Twój pomysł związany z parolerie w Paryżu!!)

Reply
Basia Szmydt 25 lutego, 2023 - 8:55 am

Dzięki za wszystkie polecenia ❤️ choroby dzieci tak intensywne i częste, skończymy się w 1 klasie podstawówki jakoś. Tylko my pilnowaliśmy, żeby nie brali antybiotyków jak cukierków. Wiadomo, że na anginę naturalne leczenie rady nie da, ale we wszystkich innych infekcjach leczyliśmy naturalnie, domowymi sposobami. U mnie zawsze w domu był tłusty rosół, ograniczałam dzieciakom słodycze jak były małe i odrobaczalam je raz na rok. Zdrówka dla Was ❤️

Reply
Ania 24 lutego, 2023 - 8:14 am

Basiu! Przeczytałam Twoje dwa najnowsze wpisy i stwierdziłam, że zostawię komentarz, bo nawet jak czytam o podróżach i remontach (a może zwłaszcza?) to cała się wzruszam tak to ze mną rezonuje. Za chwilę czeka mnie weekend na mazurach, za miesiąc ruszam z przyjaciółkami na Kretę, w lipcu natomiast przez dwa tygodnie zwiedzamy samochodem Bałkany i właśnie siadłam z notesem w dłoni zaplanować co nieco:) po głowie chodzi mi powrót do Tajlandii (to musi chwilkę poczekać!), mąż planuje trekking wokół Mont Blanc, a tata namawia na Islandię (co nie ukrywam zawsze mnie kusiło a po Twoim zachwycie jeszcze bardziej!). Dodatkowo chciałabym spędzić weekend we Wrocławiu i przywitać się z morzem (ale to niekoniecznie się uda). Jesteśmy tak wkręceni w podróżowanie, że ciężko nam pogodzić to z resztą wydatków. A bliscy nie wierzą, że także by mogli- kwestia chęci i priorytetów!
Niezależnie od tego, który Twój wpis czytam, zawsze czuję, że jesteś mi bliska.
Pozdrawiam serdecznie!

Reply
Basia Szmydt 25 lutego, 2023 - 8:56 am

Wow, nie widziałabym na co się zdecydować 🙂 Islandia jest bardzo bardzo głęboko w moim sercu. Dziękuję za miłe słowa ❤️

Reply
M. 24 lutego, 2023 - 8:06 pm

Jestem w stanie wydać każde pieniądze na podróże i nie ukrywam, ze na nie najłatwiej mi się je odkłada. Planów sporo, mam nadzieje, ze wypalą. Majówka to Wiedeń, Rzym, Florencja i Mediolan. W wakacje jeden wyjazd Chorwacja, Słowenia i Czechy a drugi wakacyjny wyjazd to Czechy i Słowacja. W międzyczasie trzy wyjazdy tylko w gronie dorosłych – jeden do Krakowa a drugi do Wrocławia a jeden jeszcze niewiadomo ale gdzieś z dala od cywilizacji i najlepiej z kominkiem. Będzie tez weekend w Bielsku a może nawet trochę dłużej i więcej niż raz. I na koniec spontanicznie weekend w duuuuzym gronie ze znajomymi i ich dziećmi żeby świętować urodziny męża 😉 i wcale nie są to dalekie i egzotyczne wyprawy ale każda z nich daje mi ogrom szczęścia!

Reply
Basia Szmydt 25 lutego, 2023 - 8:56 am

Ale piękne plany!

Reply
Monika 26 lutego, 2023 - 6:09 am

Taki inspirujący wpis był mi bardzo potrzebny! Ostatnie 2 lata to choroby i praca w efekcie czego nie byłam na urlopie. Dziś odczuwam tego fizyczne i pschyiczne skutki, dlatego z wielką przyjemnością czytam i przypominam sobie jak ważne jest podróżowanie i czas poświęcony na przyjemność poznawania innych ludzi i miejsc. Mój plan to Toruń pociągiem. Zachęciły mnie pierniki, Kopernik i określenie „polska Norymberga” a pociągiem nie podróżowałam kilka lat.
Podlasie jest piękne, wiem bo tu mieszkam. Jak przyroda to okolice Białowieży ale też bagna na Biebrzy, ścieżki w Puszczy Knyszyńskiej i przygraniczne jezioro Siemianówka, Augustów z rejsami kanałem augustowskim , który jest zabytkiem hydrotechniki a na deser słynne jagodzianki z rodzinnej cukierni przy rynku. Jeżeli historia to Tykocin i Kiermusy z Jantarowym Kasztelem i giełdą staroci raz w miesiącu oraz Supraśl z muzeum ikon i kartaczami w Jarzębince. Osowiec Twierdza to atrakcja dla fanów histori II WW- bunkry i umocnienia. Jeżeli ludzie to ławeczki przed domami w starych przygranicznych wioskach, można porozmawiać i kupić dary ogrodu (miód, warzywa, jajka, zioła). Polecam też Mielnik nad Bugiem- kopalnia kredy robi wrażenie a przeprawa promowa latem przez Bug to atrakcja, która wywołuje uśmiech na twarzy. Mogłabym pisać jeszcze długo, bo Podlasie ma wiele wymiarów. Przyjedź, pewnie sama tego doświadczysz ☺

Reply
Basia Szmydt 26 lutego, 2023 - 7:36 am

Wow! Ile cennych polecajek! Bardzo, bardzo Ci dziękuję 🙂

Reply
Paulina 28 lutego, 2023 - 7:41 pm

Basiu ty marzysz o Górach Stołowych, a ja mam je na wyciągnięcie ręki na co dzień i bardzo często je odwiedzam ❤️ to co napisałaś pokazało mi jeszcze bardziej żeby doceniać to co ma się ,, pod nosem ” bo dla kogoś to może być odległym marzeniem do spełnienia ❤️ przyjeżdżaj koniecznie w nasze góry jest pięknie

Reply
Basia Szmydt 28 lutego, 2023 - 8:00 pm

To prawda, ja tak miałam z Lublinem. Doceniłam go dopiero po powrocie ❤️

Reply
Ania 16 sierpnia, 2023 - 4:44 am

Basiu, będę wdzięczna za link do Waszej miejscówki w Budapeszcie. Chcę tam jechać a kojarzę Wasz zachwyt.

Reply
Basia Szmydt 18 sierpnia, 2023 - 11:38 am

Aniu to apartament Art Noveau, znajdziesz go na Booking

Reply
Katarzyna 2 listopada, 2023 - 5:20 pm

Basiu rok się jeszcze nie skończył, a Ty już wyrobiłaś 80% planu podróżniczego! Brawo 🙂 Czekam na więcej podróżniczych inspiracji. Pozdrawiam

Reply

Zostaw komentarz

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Ok, rozumiem