Prosty jabłecznik. Prościej się już nie da.
To takie ciasto, które wcale nie zaskakuje smakiem, ale ten smak każdemu przywodzi na myśl dzieciństwo i sprawia, że się człowiek czuje błogo, po prostu. Moje dzieci czują się błogo z pewnością. Zwłaszcza, że zjadają ten jabłecznik na pół w jedno popołudnie.
Wrześniowe popołudnie. Kiedy słońce wciąż jeszcze przygrzewa, ale wieczorem każdy szuka dla siebie koca i wygodnego miejsca na sofie. Kiedy z górnej półki ściągamy te większe kubki na herbatę z cytryną. Kiedy jakoś tak się robi wolniej, cieplej i kiedy zdanie „Mamo 'pliiis’ zrobisz jakieś ciasto” pojawia się dużo częściej niż w lecie.
Ten jabłecznik to przepis idealny, gdy po pierwsze nie lubisz zbyt słodkich ciast, po drugie gdy nie jesteś mistrzem wypieków i zamiast testowania nowych receptur na torty Ty wolisz ugotować jakiś gulasz i wreszcie jeśli w Twojej lodówce jest kostka dobrego masła, trochę mąki i pyszne wrześniowe, polskie jabłka.
Do dzieła!
ZWYKŁY JABŁECZNIK – PRZEPIS
2,5 szklanki mąki pszennej
250 g dobrego masła (82%)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru z wanilią (ja kupuję w Tigerze)
łyżeczka cynamonu
1 jajko
5 łyżek cukru
1,5 kg jabłek
opcjonalnie cukier puder
Jabłka obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Masło ścieramy na tarce o grubych oczkach lub siekamy nożem.
Z masła, mąki, jajka, cukru, proszku do pieczenia zagniatamy ciasto i wkładamy na 20 minut do lodówki.
Starte jabłka odsączamy z soku (wyciskam je po prostu w dłoniach) i mieszamy w misce z cukrem waniliowym i cynamonem.
Niewielką blaszkę lub foremkę do tarty smarujemy masłem.
Ciasto dzielimy na pół. Jedną połówką wykładamy spód formy i dziurkujemy spód widelcem.
Na spód kładziemy jabłka.
Przykrywamy je rozwałkowaną drugą połówką ciasta i dziurkujemy widelcem lub końcówką łyżeczki – tak jak na moim zdjęciu.
Pieczemy w 200 stopniach na termoobiegu. W moim piekarniku to ok. 30-40 minut. Ciasto ma być przyrumienione.
Zostawiamy do ostygnięcia ale tak by było ciepłe.
Podajemy z kulką lodów albo ze śmietaną gęstą.
Posypane cukrem pudrem.
Z filiżanką dobrej, czarnej kawy albo kubkiem herbaty.
Pod kocem, z serialem.
Można też być jak Tomek i zjeść to ciasto na dziecięcym talerzyku ale łyżką do zupy.
Smacznego i dobrej soboty <3
16 komentarzy
Super przepis, na pewno skorzystam 🙂 powiedz mi tylko jaką średnicę ma Twoja forma do pieczenia? Pozdrawiam i życzę pięknego weekendu 🙂
o tak…sezon na jesienne ciasta rozpoczęty! Jestem 10dni po porodzie i nie chce mi się trzec jabłek a ze sloika to nie to samo…Idę więc w śliwki:) na czekoladowym kruchym spodzie, polane pod koniec śmietaną rozbełtana z jajkiem cukrem i cynamonem. Wczoraj zjedlismy blaszkę, dziś zamówienie na kolejne 🙂
Zrobiłam! Jest genialne:) powstrzymalam się od ulatwiania i chodzenia na skróty, tarlam, odciskalam. chlodzilam, walkowalam, wszystko zrobiłam dokładnie jak w przepisie, nawet rodzynek nie dodałam 😉 Pychota!!
Brzmi super apetycznie 🙂 szanuję za małą ilość cukru! W innych przepisach do takiej ilości mąki byłaby pewnie szklanka cukru.
Oh, tak ! Jabłecznik to zdecydowanie smak jesieni, długich wieczorów z książką pod kocem i gorącą herbatą <3
Uwielbiam jabłecznik, a Twój wygląda przepysznie! ♥
mój talerzyk z dzieciństwa , dziś pozostał już tylko kubeczek i miseczka … Próbuję oduczyć się przyzwyczajenia do rzeczy bo to jakieś psychiczne obciążenie , ale nadal mam objawy rozpoznania i wzruszenia
No jak? Tomek mistrz – do deserow lyzka deserowa !!! Brawo 🙂
Skąd taka piękna i najważniejsze wysoka forma do ciasta? 😉
Z duki sprzed 10 lat.
Super przepis 🙂 Doskonale wygląda!
Zrobiłam, pyszny, ale musiałam dodać 2 jajka, bo nie chciało się ciasto zlepić. Dzięki za przepis, Basiu!
Jabłecznik nigdy nie jest zwykły! 🙂
Jabłecznik to moje ulubione ciasto! Koniecznie muszę spróbować tego przepisu, bo mój jest nieco inny!
wczoraj zrobiłam, pyszny! jednak w mojej rodzinie tradycją jest krateczka na jabłkach i tak też zrobiłam 🙂
bardzo dziękuję za przepis, i ciepło pozdrawiam z Lublina 🙂
Zwykly jablecznik ale najpyszniejszy jadlam chyba w Hanka Cafe Lunch <3