Oto totalna metamorfoza naszej starej kuchni. Chyba na żadne pomieszczenie w naszym domu nie czekałam tak bardzo jak na tę kuchnię właśnie. Kiedy tylko ją zobaczyłam wiedziałam, że będzie sercem naszego domu, że to właśnie tutaj wszyscy spotkają się każdego dnia w przerwie od codziennej gonitwy.
Ta kuchnia to spełnienie naszych marzeń. To nasza ciężka, kilkumiesięczna praca i ogromna determinacja.
W dzisiejszym poście, który przygotowałam we współpracy z marką IKEA, pokażę Ci jak nasza kuchnia wyglądała w dniu zakupu domu, jaki remont w niej zrobiliśmy i jaki jest efekt końcowy tego remontu.
Z wypiekami na twarzy – zapraszam!
JAK WYGLĄDAŁA KUCHNIA W DOMU W DNIU JEGO ZAKUPU?
Kiedy pierwszy raz weszłam do naszego domu, który został wybudowany we wczesnych latach 90, a konkretnie do tej kuchni, pomyślałam sobie “och wow, to jest nasz dom!” To właśnie kuchnia urzekła mnie jako pierwsza. Pomimo tego, że było w niej ciemno, bo okna były zasłonięte przez gęsto rosnące tuje i był środek zimy, ja zobaczyłam w niej to, co dzisiaj Ty zobaczysz na końcu tego posta – metamorfozę tej starej kuchni. Ogromną, jasną i funkcjonalną przestrzeń.
W kuchni były meble. Dębowe, porządne i w ogóle niezniszczone. Był nawet pomysł, żeby je przemalować i wykorzystać je ponownie. Ostatecznie wynieśliśmy meble do piwnicy i stwierdziliśmy, że jakoś je w przyszłości wykorzystamy. Nie zmarnują się na pewno.
Kiedy tylko dostaliśmy do ręki akt notarialny rozpoczęliśmy planowanie remontu kuchni. Ja miałam bardzo jasno sprecyzowaną wizję na to jak ma wyglądać. Serio.
Wiedziałam gdzie ma być kuchenny zlew, a gdzie stół. Oczami wyobraźni widziałam kuchenkę, blaty, lampę, a nawet lodówkę. Widziałam siebie gotującą i poruszającą się po kuchni. Wyobrażałam sobie nasze w niej funkcjonowanie. Ha! Ja ustaliłam nawet gdzie będzie leżała poduszka dla naszego psa, co to go jeszcze nawet nie mamy. I z tą moją wizją byłam nieugięta.
Pierwszy raz w życiu podczas urządzania przestrzeni postanowiłam nie iść na żadne kompromisy tylko czekać cierpliwie, żeby było po mojemu. I się doczekałam 🙂
REMONT: ROZPOCZYNAMY METAMORFOZĘ STAREJ KUCHNI
Remont kuchni trwał nieprzerwanie od końca lutego do września 2021. Postanowiliśmy zrobić ją od początku do końca tak jak sobie ją wymarzyliśmy, a to wymagało czasu i pracy.
Pierwsze ruchy jakie zrobiliśmy to wyburzenie ścianki działowej i … zakup starych drzwi na internetowej aukcji.
I tutaj chciałabym wyraźnie zaznaczyć symbolikę tych dwóch pierwszych czynności. Pokazują one jak pracujemy wspólnie z mężem. W tym samym czasie on myśli i działa nad sprawami bieżącymi, ja wybiegam w przyszłość. On działa tu i teraz skuwając najpierw ściankę. Ja kupuję stare drzwi, które wstawimy dopiero kilka miesięcy od rozpoczęcia remontu. Ale wszystko od siebie zależy. Podoba mi się ten nasz życiowo – remontowy dream team.
Tak więc najpierw zburzyliśmy ściankę działową. To był pierwszy gruz do wywiezienia. Przez kilka następnych miesięcy zapełniliśmy tym gruzem kilka kontenerów.
STARE DRZWI – PRAWDZIWA PEREŁKA W NASZEJ KUCHNI
Są i stare drzwi! Wymyśliłam sobie zamkniętą kuchnię. Takimi właśnie białymi przeszklonymi drzwiami. Oczywiście trzeba było dopasować pod nie otwory w ścianach, co naprawdę nie było łatwe i mój mąż usilnie namawiał mnie do porzucenia tego pomysłu. Ale ja byłam jak zdarta płyta. Męcząca do bólu. Nieustannie powtarzałam, że wszystko się da 🙂
Kilka dni po zakupie domu pojechaliśmy do Ćmielowa odebrać pierwsze drzwi. Zawieźliśmy je do stolarza, który uzupełnił w nich ubytki i je pięknie pomalował. Ja wyczyściłam szybki i zawiasy.
REMONT STAREJ KUCHNI – CZYLI SKUWAMY WSZYSTKO
A potem zaczął się prawdziwy armagedon czyli skuwanie wszystkiego co się da.
Zerwaliśmy ze ścian raufazę, czyli taką papierową tapetę z drobinkami celulozy. Prawdziwe cholerstwo, które było w całym domu, i z którym walczyliśmy kilka tygodni.
Skuliśmy wszystkie płytki ze ścian i podłogi. Przez kilka tygodni towarzyszył nam gruz, pył i kurz. Przenieśliśmy instalację hydrauliczną pod okno, gdzie miał pojawić się za kilka miesięcy zlew. Instalację gazową na inną ścianę, gdzie miała stanąć wielka kuchenka. Wpadł też pan elektryk, który rozprowadził instalację elektryczną. To właśnie na tamtym etapie remontu musieliśmy wiedzieć konkretnie gdzie będzie jakie światło, czy szafka będzie podświetlana, gdzie mają być kontakty etc. A ja mimo, że miałam setki momentów zwątpienia to trzymałam się swojej wizji wymarzonej kuchni 🙂
REMONT KUCHNI: ZLEW POD OKNEM
Każdą wolną chwilę z Tomkiem poświęcaliśmy na pracę przy remoncie. On skuwał, ja wynosiłam ten gruz i tak w kółko. Jak widzisz wizja ciągle musiała być bardzo wyraźna 🙂
A gdy już zostało skute wszystko, co mogliśmy skuć w tej kuchni przyszedł nowy etap – wyciszanie ściany od sąsiadów, przenoszenie zlewu pod okno, a kuchenki na inną ścianę.
Przenieśliśmy też grzejnik na inną ścianę, zabudowaliśmy ściany pod oknami karton gipsem, powiększyliśmy otwór na drzwi między kuchnią a jadalnią i zrobiliśmy wylewkę pod podłogę.
I choć te wszystkie prace zmieściły mi się w kilku zdaniach to w życiu realnym był to ogrom pracy, czasu i pieniędzy. OGROM!
REMONT KUCHNI: WYKAŃCZAMY SIĘ
Potem przyszedł czas na dużo przyjemniejszą część czyli płytki na ścianach i na podłodze.
Kiedy płytki już były na swoim miejscu, razem z fugami, przyszła kolej na malowanie ścian.
ARANŻACJA KUCHNI NA SPOTKANIU Z PROJEKTANTKĄ IKEA
Po doprowadzeniu tego pomieszczenia do stanu jak na zdjęciach powyżej mogliśmy zacząć planować aranżację kuchni. Od początku braliśmy pod uwagę kuchnię IKEA, bo uwielbiamy ich design i funkcjonalne rozwiązania. Planowanie kuchni rozpoczęliśmy najpierw sami w planerze on line na stronie IKEA.
Następnie zapisaliśmy nasz projekt i pojechaliśmy go zweryfikować z projektantką do sklepu IKEA.
Bardzo polecam takie rozwiązanie, bo pracując z fachowcem przy planowaniu możemy poprawić błędy, których sami nie dostrzegliśmy i dodać mnóstwo ciekawych detali, które później ułatwiają codzienne korzystanie z kuchni.
Na planowanie kuchni IKEA możemy też umówić się z konsultantem on line. Doświadczony projektant pomoże Wam stworzyć od zera projekt Waszej wymarzonej kuchni, bazując na Waszych potrzebach i preferencjach. Zostaniecie w pełni zaopiekowani, otrzymując projekt kuchni 3D, wycenę i szkic zamówienia oraz wycenę transportu i montażu.
W naszej kuchni montaż mebli zajął panom jedno popołudnie, a meble były idealnie wypoziomowane. Obserwowałam ich pracę z wypiekami na twarzy.
Wstawiliśmy też stare drzwi pomalowane u stolarza na biało.
Po meblach przyszedł czas na blaty. Marmurowe, matowe. Są dokładnie takie, o jakich marzyłam.
No dobrze, chyba nie ma co przedłużać.
JAK WYGLĄDA NASZA KUCHNIA TERAZ?
Taki miałam mniej więcej wyraz twarzy, gdy skończyłam sprzątać kuchnię.
Radość! W końcu, po tylu miesiącach ciężkiej pracy, wynoszenia gruzu, skuwania podłogi, wnoszenia ciężkiej lodówki i kuchenki, rozmów, negocjacji – jest. Nasza wymarzona kuchnia.
Na jej środku stanął stary stół. Ma podobno ponad 100 lat i pochodzi z jakiejś kamienicy z Chełma. Na blacie są wyryte literki “CH’. Podejrzewam, że to czyjś podpis. Ja uznałam, że to będzie skrót od “Cholera, ale jestem szczęśliwa!”
MEBLE KUCHENNE
Meble w naszej kuchni to system modułowy METOD. W tym systemie do wyboru mamy dziesiątki rozwiązań. Możemy dopasować meble do naszego wnętrza i wybierać wśród różnych głębokości, szerokości i wysokości szafek. Tutaj po raz kolejny bardzo polecam spotkanie z projektantem lub projektantką w IKEA.
Ja jestem absolutną fanką szuflad MAXIMERA. Dla mnie to najbardziej funkcjonalne rozwiązanie. Obecność amortyzatorów umożliwia ciche i miękkie zamykanie – nikt nie lubi dźwięków trzaskających drzwiczek, czy szuflad. Z kolei zastosowany w szufladach ogranicznik sprawia, że zamykają się one samoczynnie na ostatnich kilku centymetrach.
Najważniejsze dla mnie: głębokość szuflad dopasowałam sobie pod rzeczy, które będę w nich trzymać. Dzięki różnym wysokościom i głębokościom szuflad mogłam tak zaplanować środek szafki, by wykorzystać maksymalnie przestrzeń. Szuflady wysuwają się całkowicie, prezentując nam całą ich zawartość.
Doskonałym rozwiązaniem jest wnętrze narożnej szafki UTRUSTA. Temu, kto wpadł na taki pomysł zagospodarowania tej niełatwej przecież przestrzeni należą się wielkie brawa. Półki UTRUSTA obracają się, dzięki temu można z łatwością sięgnąć po to, co ukryte głęboko. Takie rozwiązanie można zastosować zarówno w szafkach dolnych, jak i wiszących. Co więcej półka jest regulowana więc można ją dopasować do swoich potrzeb.
BIAŁA KUCHNIA – MOJA SŁABOŚĆ
Uwielbiam białe kuchnie! To już moja trzecia kuchnia w życiu i każda była biała. To jest zdecydowanie mój kolor. Cieszę się, że IKEA ma w swojej ofercie tak piękne, klasyczne i ponadczasowe fronty. My zdecydowaliśmy się na fronty STENSUND. Oprócz tego, że są piękne, to mają dla nas symboliczne znaczenie. Bardzo podobne fronty mieliśmy w swojej pierwszej kuchni, którą kilkanaście lat temu urządzaliśmy w domu Tomka mamy. Dzisiaj po wielu latach wróciliśmy do Lublina … i do podobnych frontów.
Białe fronty STENSUND wprowadziły do naszej kuchni ciepły, rustykalny klimat, który ja wprost uwielbiam. Podkreśliły ten “vintage vibe” naszego domu z lat 90. Przy okazji fronty te są łatwe do utrzymania w czystości – lakierowana powierzchnia jest odporna na plamy i wilgoć oraz łatwa do przecierania.
Drzwi szklane STENSUND dodały całości lekkości. Przepięknie eksponują postawione na półkach kolekcje naszych naczyń czy książek kucharskich.
Kuchenną biblioteczkę, bo tak nazywam tę piękną komodę, w której poustawiam wszystkie moje ukochane ksiązki kucharskie, skomponowaliśmy z szafki METOD, szuflady MAXIMERA i frontów STENSUND. Zamówiliśmy blat marmurowy na wymiar, pasujący do reszty i dodaliśmy własne uchwyty.
ZLEW POD OKNEM – MOJE SPEŁNIONE MARZENIE
Jest i zlew pod oknem – moje kolejne spełnione marzenie! Zależało mi na tym, żeby blaty dochodziły aż pod samo okno i na tym, żeby widok na nasze piękne brzozy i sosnę był tym, na co się patrzy zmywając naczynia czy robiąc sobie poranną kawę. I choć mój mąż początkowo łapał się za głowę na myśl o tych wszystkich instalacjach, które trzeba było przenieść, to dziś stwierdza, że było warto 🙂
Nasz kuchenny zlew to dwukomorowy, ceramiczny HAVSEN. Do zlewu dobraliśmy piękny, rustykalny i złoty (a jakże!) kran GLITTRAN. Kran ma bezpłatną 10-letnią gwarancję, a dzięki wbudowanemu perlatorowi – pozwala zmniejszyć zużycie wody i tym samym znacznie obniżyć rachunki.
Kocham ten widok z okna!
ORGANIZACJA KUCHNI
Kuchenka to zdecydowana gwiazda tej kuchni. Jej znalezienie i zakup to była najtrudniejsza rzecz, z jaką musieliśmy się zmierzyć podczas remontu kuchni. Kiedyś opowiem o tym w osobnym poście, dzisiaj się chcę nią po prostu nacieszyć i przywitać dzień, w którym rozpocznę wielkie, 6 palnikowe gotowanie.
Nad jednym z blatów zamontowaliśmy szynę z serii HULTARP. Zamontowaliśmy na nim uchwyt na ręcznik papierowy. W planach mamy jeszcze zakup pojemnika i haczyków. Takie rozwiązanie pozwala świetnie zaoszczędzić miejsce na blacie i sprawia, że kuchnia jest jeszcze bardziej funkcjonalna.
Od samego początku wiedziałam też, że będę chciała powiesić w naszej kuchni wiszącą, otwartą półkę, na której będę mogła ustawić ukochane rośliny doniczkowe i ulubione przedmioty. Wybraliśmy półkę z serii TRANHULT i wsporniki SANDSHULT.
Nie chciałam zabudowywać całej kuchni wiszącymi szafkami, dlatego zdecydowałam się na takie rozwiązania.
Lodówka, którą wybraliśmy jest naprawdę duża i pojemna. Dla mnie ważne było to, by zamrażarka była w osobnej szufladzie na dole, a część chłodząca otwierała się na oścież. Tą lodówką spełniliśmy również marzenie naszego młodszego syna, który chciał mieć wbudowana kostkarkę lodu 🙂
OŚWIETLENIE KUCHNI
Zaplanowanie oświetlenia w kuchni wymagało naszego dobrego, przemyślanego projektu. Zdecydowaliśmy się na szyny sufitowe z punktowym oświetleniem, które można dowolnie przesuwać i ustawiać. Nad stołem powiesiliśmy duńską lampę dającą jasne, punktowe światło. Obok zlewu kinkiet ÅRSTID, który daje przyjemne, ciepłe i rozproszone światlo, dzięki tekstylnemu kloszowi. Plus oświetlenie w szafkach wiszących i pod nimi.
Dobrze przemyślane oświetlenie w kuchni to podstawa. Jasne światło do pracy, ciepłe na wieczór i punktowe nad stołem – to były nasze priorytety.
OŚWIETLENIE KUCHNI WIECZOREM
Zobacz jak świetnie można “żonglować” tym światłem, jego kolorem i natężeniem wieczorem.
Kuchnia skończona. Jesteśmy na maksa zmęczeni i jednocześnie ogromnie szczęśliwi.
Zrobienie takiej metamorfozy to naprawdę przyjemne uczucie. Zwłaszcza jeśli się wkłada ogrom swojej pracy na każdym etapie, a potem widzi się efekt tej pracy.
Jestem z nas bardzo dumna. Z Tomka ciężkiej pracy i z mojej nieustępliwości w dążeniu do skrystalizowania się mojej wizji 🙂
Mój mąż wciąż zadawał i zadaje mi pytanie: “Skąd Ty wiedziałaś, że to właśnie tak będzie wyglądać?!”
No po prostu 🙂
A to zdjęcie powiesimy sobie w ramce 🙂
Mój dzisiejszy wpis powstał we współpracy z marką IKEA
85 komentarzy
Zakochałam się w tej kuchni totalnie ❤️✨ Marzę by tam wejść i zjeść cokolwiek zrobisz Wyszło prze, prze, przepięknie. Wasza ciężka praca, bardzo się opłaciła.
Przepiękna kuchnia, ma taki klimat <3 Płytki ukradłam do siebie i koooocham je!
Kuchnia jest zachwycająca! Przypomina mi klimat domu babci, i wieczorne siedzenie przy stole. Cudo!
ps. mam pytanie o misę na owoce, gdzie można taką kupić?
dziękuję <3 to portugalska misa znaleziona w TK Maxx
O jejku jaka ta kuchnia jest piękna, wspaniała, cudowna!!!! ❤️ Taka jasna, przejrzysta a jednocześnie przytulna i klimatyczna. Napewno miło wypić tam poranna kawę i wieczorne kakao ❤️ Gratulacje Basiu dla Was, naprawdę wykonaliście kawał dobrej roboty
Ehh Basiu, gdybym ja była Twoją sąsiadką….
piekna kuchnia, gratulacje! imponujecie mi samozaparciem i cierpliwoscia, a Twoj blog Basiu to komaplnia wiedzy i inspiracji! 🙂
pozdrawiam cieplo,
Marta
Brawo Basiu i dla Twojego meza za wytrwałość i ciężka prace. Kuchnia piekna!
Piękna kuchnia. Gratulacje. Niech Ci się dobrze gotuje.
Basiu, myślę, że ten stół jest przepiękny, ale jak zaczniesz przyjmować gości, i będą imprezy (te najlepsze zawsze odbywają się w kuchni 🙂 ) to obawiam się, że będziesz potrzebowała 2 razy większego stołu żeby ich wszystkich pomieścić A tak serio wyszło obłędnie, jesteś mistrzynią planowania. Moja kuchnia jest bardzo podobna stylem, uwielbiam białe meble i zlew pod oknem. Czekam na historię zakupu kuchenki, jejku ona jest genialna Gratuluję Basiu, pięknie to wszystko wymyśliłaś❤
Dziękuję ❤️ 3,5 metrowy po rozłożeniu stół stanie w jadalni. Tam się wszyscy zmieszczą 🙂
Cześć Basiu 🙂 Kuchnia przepiękna! Przyjmij ode mnie słowo uznania, niedawno sama wykańczałam dom i wiem ile to wymaga trudu, cierpliwości i zapału. Obserwuję Was od dawna i wraz z Wami z uśmiechem na ustach obserwuję każdą nową rzecz w Waszym domu. Aż cieplej robi się na sercu, kiedy widzę, że komuś tak dobrze się powodzi, tym bardziej, że wiem iż pandemia bardzo dała się Wam we znaki, chociażby na charakter pracy Twojego męża. GRATULACJE ! 🙂 I wytrwałości na ostatniej prostej.
PS. Czy mogę nieśmiało podpytać skąd ten piękny złoty uchwyt na ręcznik papierowy i doniczkę? Czy to IKEA? 🙂
Dziękuję za miłe słowo 🙂
Tak to IKEA – jego nazwę znajdziesz w tekście
Uważam że wszystko już zostało napisane przez poprzedniczki. Gratulacje i pozdrawienia;]
Kuchnia z duszą. Uwielbiam takie klimaty. Basiu masz cudowny gust, wyobraźnię! Włożyliście ogrom pracy i serca, tylko ten kto sam wykańcza swój dom, wie ile to kosztuje pracy, siły i energii. Jedno jest pewne efekt końcowy cieszy podwójnie, a wnętrze ukazuje serca domowników. Pozdrawiam ciepło!
Basiu ta kuchnia jest super,dobra bylabys w projektowaniu wnetrz,nie myslalas zeby sie tym zajac zawodowo?…
Basiu, przyjedź do mojej zdobyczy z 1989, – klasycznego klocka i bądź tak dobra i rzuć pomysłem na naszą kuchnię, zrealizuję każdy Twój pomysł Jestem pod ogromnym wrażeniem, kuchnia jest cudowna! ❤ podziwiam Was za tę determinację i realizacje marzeń. Niech się dobrze gotuje
Jestem zachwycona i zakochana w Twojej kuchni, jeśli doczekam się własnej, Twoja na pewno będzie moja inspiracja ❤️
Kuchnia piękna! Z przyjemnością obserwuję postępy pracy w domu. Wygląda to przepieknie 🙂 Chciałam zapytać czy kafelki nad blatem roboczym wpadają w szarość (tak wygląda na zdjęciach) czy w beż? Sama mam kuchnię w podobnym stylu i z różnych przyczyn czeka mnie skuwanie kafelków nad blatem i planuję już w głowie co położę w miejscu skutych. Mój blat i całość mieszkania to beże, stąd pytanie. Szukam czegoś w bieli/ beżu, aby pasowało do reszty. Dziękuję i pozdrawiam!
Dziękuję, są w odcieniach szarości.
Przepiękna kuchnia!!! Brawo Wy!!!!
Wow!!!!
Kuchnia marzeń! Ta przestrzeń, klimat, ten stół , kuchenka, lodówka❤️ no ja bym była oszalała gdybym taka miała i umiała własnymi rękami doprowadzić do takiego stanu Gratuluję talentu i wytrwałości wygląda BOSKO!
Przepięknie, z klimatem i dobrze przemyślane – idealne połączenie 🙂 Zdradzisz, skąd są te szyny z lampami, które można przesuwać?
Basiu, gratulacje dla Ciebie i Męża. Super klimat. Jutro jadę po kuchbie też z tej serii. Mam nadzieję, że u mnie będzie równie klimatycznie. Pozdrawiam
Brak mi słow z zachwytu. Szczerze zazdroszcze tej kuchni. Najbardziej podoba mi sie w tej kuchni ze macie możliwosc zeby nie wieszac gornych szafek. Bez gornych szafek wyglada to lekko a nie takie toporne kolumbryny ktore pomniejszaja przestrzen.
Absolutnie cudowna! I kącik z witrynką i książkami w połączeniu ze stołem przypomina mi kuchnie z dzieciństwa- takie pachnące kompotem i ciastem drożdżowym- jak u babci:) gratulacje! Niech się Wam dobrze tam żyje 🙂
Basiu! Stworzyliście cudowne miejsce. Gratuluję i podziwiam Wasze zaangażowanie. Możecie być na maksa z
siebie dumni!!! Zazdroszczę Ci trochę tej umiejętności widzenia oczami wyobraźni tego czego chcesz, zanim to zmaterializujesz. Teraz będzie się działo hihi
Witaj! Uwielbiam Twoje wpisy! Wspaniały pamiętnik możesz powiedzieć w jakim stanie kupiłaś stół? Mocno zjedzony przez korniki? Impregnowalas go?
Stół był już zaimpregnowany, ma sporo dziurek po kornikach, ale po samych kornikach śladu brak, bo firma sprzedająca stół się ich pozbyła. Teraz będę szpachlować te dziurki.
Piękna, ciepła, domowa, cudnie łącząca nowe ze starym. Też uwielbiam miejsca z duszą i chyba nie umiałabym zamieszkać w takim „brand new” bloku, ale co kto lubi na szczęście 🙂 Nie przechodzi mi w ogóle zachwyt nad francuskimi drzwiami… To jest po prostu cudo i to po regeneracji! Daliście im drugie, przepiękne życie. Niech otwierają przed Wami tylko dobre dni. Czy kran nie przeszkadza w otwieraniu okna? Może jest kładziony, wiem, że takie są. Ja mam zlew przy oknie, ale kran nie wchodzi w jego światło, choć wciąż zmywając mogę patrzeć na ukochaną wierzbę, którą niestety słynna lubelska wichura mocno uszkodziła. Wierzę, że odrodzi się z przyszłym rokiem, zabliźniając rany. No właśnie – czy w Waszym ogrodzie ta wichura z sierpnia chyba nie poczyniła szkód? Pozdrawiam serdecznie
dziękuję za miłe słowa ❤️
Wichura lekko przekrzywiła jedną tuję, którą i tak mieliśmy wyciąć, a w oknie otwiera się tylko jedno skrzydło.
Cuudooownaaa. Podziwiam Was!!!
Ile kuchnia ma obecnie metrów?
20m2
Piękna kuchnia z duszą! Cudowne oświetlenie, widok z okna, kuchenka, stół… Same perełki. Gratuluję wytrwałości w realizacji tak cudownego projektu!!!!
Mam nadzieję, że do ramki pójdą również te dwa ostatnie zdjęcia z posta ;)))
Barbaro, jest wspaniale, kuchnia z Waszą duszą! Czapki z głów!
Dobry wieczór Basiu, kuchnia wyszła wspaniałe. A czy mogę zapytać jak sprawdzaly Ci się uchwyty w poprzedniej kuchni te skórzane?
Dziękuję 🙂 Uchwyty były super! Podobne znajdziesz w IKEA.
Myślę, że pomalowanie tych krzeseł drewnianych na kolor czerwony tj robota kuchennego dało by świetny efekt! Gratuluję wytrwałości
Cudowna metamorfoza 🙂
Kuchnia przepiękna, ciepła i klimatyczna:) Czy mogłabym zapytać o okap, czy jest kupiony czy robiony na zamówienie?
Mam w domu nad kuchennym stołem plakat ze zdaniem „Pomyśl o tym, gdzie zacząłeś”. Jeśli ze sterty gruzu i tumanów kurzu powstaje coś tak pięknego jak wasza kuchnia, to trudno tego nie docenić. Brawo! Niech Wam się pięknie żyje w nowym domu 🙂
Bardzo, bardzo mi się podoba. Te białe meble i stół, wielka lodówka, wszystko super razem wygląda. Kafelki na ścianie i te na podłodze cud malina. A jakie tam będą imprezyyyy!!! Zazdro!!!
Wspaniała ta kuchnia 🙂
Ale jestem zajarana tym wpisem i kuchnia i w ogole wszystkim bo sama tez jestem w trakcie 'przerabiania’ domu po tesciach a dodam ze nie byl remontowany od ponad 20 lat. I cieszy mnie to ze jest duzo osob takich jak ty ktore same stawiaja na wszystko- od projektu po realizacje, nawet ta fizyczna, bo ja sama tez mocno angazuje sie w aranzacje i w samo wykonanie. Nic lepszego jak usiasc i popatrzec na to co sie samemu wymyslilo, a poznie stworzylo.
Czy plytki w kuchnii to ta sama seria jak w malej lazience? Nie bede ukrywac- odgapiam plytki 😛
Pozdrawiam i sciskam. Mega fajnie ze jestes i piszesz na blogu, bo ja ma dluuuugi detox od social media a bardzo lubialam Twoje posty i przynajmneij tutaj jest namiastka tego co jest na IG 😉
Hej, dzięki za miłe słowa 🙂
Tak, to te same płytki, co w łazience.
Cudowna!!!!! Magiczna!!!! Taka jak Ty! Niech Wam służy. Na prawdę jest przepięknie 🙂
Jestem pod wrażeniem tej kuchni. Jest cudowna klasyczna z elementami nowoczesności.
Dziękuję 🙂
Piękna, a skąd płytki podłogowe?
TopCer Studio Herbeć
Głupio to pisać ale bardzo zazdroszczę Ci tak przepięknej kuchni.
Gratuluję! Efekt oszałamiający. Jak nazywa się wyciąg nad kuchenką?
Wasza kuchnia jest niesamowicie inspirująca. Chyba czas coś zmienić w mojej.
Basiu, chcę zapytać o zlew. Bo mi się właśnie taki marzy tylko 1komorowy, ale wszyscy odradzają…”ceramiczny????!!” A jak się obije.. więc już nie wiem. Powiedz jak się używa takiego zlewu? Pozdrawiam
Ja ten zlew bardzo polecam, nawet jeśli się obije, ale odradzam jednokomorowy.
Miałam taki jednokomorowy w naszym pierwszym mieszkaniu i to był jeden z błędów, których wiecej nie popełnię.
Jest bardzo niefunkcjonalny, chyba że zmywasz każde naczynie od razu po użyciu?
Piękna kuchnia! Basiu, czy możesz napisać z jakiej firmy jest złota klamka w drzwiach? Pozdrawiam!
Dziękuję. Klamka jest z Leroy 🙂
Piękne uchwyty do mebli , gdzie kupione?:)
Na Allegro
Piękna kuchnia! Bardzo przytulna:) Skąd jest ta imponująca kuchenka gazowa?
Dziękuję 🙂 kuchenkę kupiliśmy na OLX
Basiu, dałaś mi do myślenia, ale tak się zastanawiam to w ostatnich 3mieszkaniach, w których przyszło mi żyć, były zlewy 1komorowe tylko z ociekaczem..a w ostatnim był 2komorowy, ale w jedną komorę był wstawiony ociekacz, więc też korzystałam z jednej a wówczas nie miałam też zmywarki….
Drugie pytanie dotyczy kuchni z Ikea…bo w końcu mamy swoje mieszkanie, ale stolarz powiedział nam taką cenę, że mózg staje za moją mikro kuchnię i ja najchętniej kupiłabym w Ikea…ale niestety mam okno a podobno kuchnie Ikea są wysokie..jaka jest wysokość dolnych szafek z blatem? Zamówiliśmy nowe okno z podwyższeniem, ale obawiam się, że nadal to nie będzie wystarczające….
Wysokość szafek możesz sobie dobrać pod swój wzrost i pod to okno, bo mają regulowane nogi. Najlepszą opcją jest umówić się na konsultację z projektantem IKEA, który rozwieje Twoje wątpliwości i odpowie na pytania. Możesz to zrobić online, jeśli nie masz sklepu IKEA w swoim mieście. Przygotuj na takie spotkanie wymiar kuchni i wysokość okna.
Basiu, Basiulku, Basieńko… czytam Cię od wpisu M jak Mama. Przeżywałam z Tobą wypady do lasów, w poziomkowe miejsca, razem z Tobą piłam przed ekranem winko na budowie Twego pierwszego domu, kiedy nie było dachu, a dzieciaszki Twoje mieściły się w koszyku z dwóch rąk… pamiętam jak wstrząsający był dla mnie wpis: zróbmy z życia event, potem wpis o terapii, na którą sama poszłam w zasadzie dzięki Twojej inspiracji i wsparciu oraz zachęcie mojego mądrego, cudownego Męża. Śledziłam Twoje przygody na Guadzie, leciałam wraz z Tobą do Norwegii, podglądałam z przejęciem i strachem decyzje o sprzedaży domu… myślałam sobie: wagabondziarze cholera jasna, w dupach się przewraca! Taki piękny dom! Tak po prostu sprzedać?!
Tak. Dziś wiem, że tak. Sprzedać, zamienić, wyjechać, słuchać serca i spełniać marzenia. Tak bardzo Cię rozumiem i tak bardzo podzielam decyzję o kupnie domu wśród starodrzewia, w osadzonej tkance osiedla, która bije podziemnymi tętnicami korzeni drzew… Czuję sercem bliskość ze starymi parkietami, wspaniałość wyszukanych na OLX perełek… Basiu, ten dom jest tak piękny sam w sobie. Nie znam bryły, nie wiem jaki jest entourage ale czuje sercem, że to jest dokładnie to, do czego przez te wszystkie lata dojrzałaś… ta kuchnia…. te blaty, szafki, okap… tak, zlew zawsze dwukomorowy, zgadzam się. Basiula, życzę Ci z serca wszystkiego najlepszego, wszystkiego najpiękniejszego. Aby Wasi Synowie przyjeżdżali do tego domu ze swoimi dziećmi, aby ten dom stał się kiedyś rodzinnym hubem, gdzie przy herbacie w kuchni omawia się jak zapisać marzenia z chmury serca na papier.
Basieńka, ściskam Cię, miej się najlepiej, Wiem, że znalazłaś swoje miejsce na ziemi.
To chyba najpiękniejszy komentarz jaki dostałam w całej swojej karierze jestem Ci za niego bardzo wdzięczna. Wzruszyłam się ❤️
Bardzo przyjemna kuchnia. Czy mogę prosić o informację: skąd lampa nad stołem? Właśnie takiej poszukuję do salonu!
To lampa Louis Poulsen, używana.
Szanowna Pani bardzo ładna aranżacja, super gust! Bardzo podobają mi się płytki na ścianie czy można widzieć gdzie takie kupić?
Nie jestem szanowną Panią ☺️ Płytki to Equipe Artisan White, kupione w internetowym sklepie Carrara
Cudna jest ta kuchnia Basiu Czy możesz proszę napisać co ta za włączniki i gniazda elektryczne? Czy są ceramiczne? A przez to trudne w użytkowaniu? Będę wdzięczna. Pozdrawiam
Dziękuję, to włączniki z Leroy – polecam ❤️
Basiu, to te włączniki w „normalnej” cenie?;) bo wymarzyłam sobie takie pstryczki do nowego domu, ceramiczne oczywiście nie mieszczą się w budżecie, a te z kolei budzą wątpliwości męża co do jakości. U Ciebie wyglądają pięknie, zadowolona z nich jesteś? dziękuję za inspiracje!
Plastikowe nigdy nie będą ceramicznymi – o tym trzeba pamiętać, ale ja jestem z nich zadowolona 🙂
To się cieszę, jedna decyzja odnośnie wykańczania nowego domu podjęta, zostało jeszcze tylko milion pięćdziesiąt;) a w ceramicznych najbardziej urzekł mnie kształt i „pstryczek”, więc tak naprawdę materiał nie ma znaczenia.
Powodzenia ❤️
Dzień dobry,
Czy mogłabym wiedzieć jakie blaty ma Pani w kuchni? Czy to prawdziwy marmur czy kolor marmuru? Jestem też ciekawa czy sprawdził się w kuchni (czy np się rysuje? 🙂 Dziękuję i pozdrawiam
To są blaty marmurowe zmatowione. Sprawdzają się mi świetnie, choć jeśli nie uważamy to rysują się. Mamy parę plam po soku z cytryny. To nie są blaty dla tych, którzy lubią jak jest perfekcyjnie 🙂
Jest rzeczywiście wspaniała! Też zaczynamy remont kuchni w kierunku rustykalnym :). Czy renowacją stołu zajmowaliście się sami? Jest piękny 🙂
Kupiliśmy już po renowacji.
Witam co to za plytki
Które konkretnie?
witam, jaki kolor fugi do płytek ściennych?gdzie Pani kupiła?kuchnia cudowna.
pozdrawiam
Dziękuję 🙂 fuga jasnoszara, nie pamiętam niestety nazwy